Aleksandra w walce o milion wykorzystała dwa koła ratunkowe. "Pół na pół" przy pytaniu za 5 tys. zł o to, co nie jest zaburzeniem odżywiania, a pytanie do publiczności pomogło jej odpowiedzieć na pytanie o to, na czyim niebie boginią księżyca była Selene? Teraz przyszła pora na pytanie za 20 tys. zł.
Aleksandra po usłyszeniu odpowiedzi, rozważała Tel Awiw lub Hajfę. Ponieważ miała jeszcze jedno koło ratunkowe - telefon do przyjaciela, postanowiła z niego skorzystać. Niestety przyjaciółka Aleksandry, Nikoletta, miała ten sam dylemat co ona. Rozważała Tel Awiw lub Jerozolimę.
Mimo wątpliwości ostatecznie Aleksandra wolała podjąć ryzyko i grać dalej, niż odpuścić i wrócić z 10 tys. zł. Poprosiła Hubera Urbańskiego o zaznaczenie odpowiedzi "A" czyli Tel Awiw. Niestety, tym razem ryzyko się nie opłaciło i Aleksandra wygrała tylko gwarantowane 1 tys. zł.
Prawidłową odpowiedzią była "B" czyli Jerozolima. Hubert Urbański dodał, że miasto to jest też proklamowaną w 1950 roku stolicą, nieuznawaną jednak przez większość państw i ONZ.