• Link został skopiowany

Internautka do Edyty Górniak: To nie manekin, tylko mój ukochany tata. Wokalistka odpowiedziała filozoficznie. "Przesyłam Światło"

Edyta Górniak nie ustaje w snuciu opinii na temat koronawirusa i teorii spiskowych, którymi raczy swoich obserwatorów. Tym razem fance, której tata choruje na COVID-19, odpowiedziała niezbyt trafną radą.
Edyta Górniak
ONS

Edyta Górniak zasłynęła ostatnio w sieci wypowiedziami na temat koronawirusa i licznymi teoriami o statystach w szpitalach. Nie bardzo przekonują ją nawet historie jej fanów, których bliscy chorują i naprawdę potrzebują pomocy lekarzy.

Edyta Górniak zwraca się do fanki, której tata ma koronawirusa

Edyta Górniak odważnie snuje na Instagramie teorie na temat pandemii koronawirusa i rzekomych statystów, którzy obecnie przebywają w szpitalu zamiast chorych. Spora część fanów dziękuje wokalistce za rozsądny głos w sprawie i szerzenie "światła". Nie należy do nich internautka, która wyraźnie dała Edycie do zrozumienia, że ta myli się, mówiąc o "podstawionych" pacjentach. 

Pani Edyto, mój tata umiera w szpitalu zakażony koronawirusem. Nie manekin, statysta, tylko mój ukochany tata. Żal, że tacy ignoranci jak pani nie leżą na miejscu tych "statystów" - napisała zasmucona dziewczyna.

Edyta nie zamierzała zwlekać i postanowiła odnieść się do wypowiedzi internautki. Stwierdziła, że komentarze pod jej postem to nie miejsce "do szukania winnych", a dziewczyna powinna spojrzeć szerzej na całą sytuację.

Przykro mi, że nosisz w sercu taki ból. Kiedy kogoś słuchasz, ważne, abyś słuchała uważnie każdego słowa, nie tylko tych, które Ci pasują do obecnego stanu emocji. To pozwoli Ci mieć szersze spojrzenie i zaobserwować, że kłamstwo i prawda czasem leżą obok siebie. Nie generalizuj, że wszystko jest albo jednym lub drugim. Nie szukaj winnego tutaj, bo tu go nie znajdziesz. I proszę zadbaj o swój spokój i modlitwę. Poproś Boga o siłę i wiarę dla Taty. Przesyłam Światło - napisała filozoficznie Górniak.
Edyta Górniak
Edyta Górniak instagram/edytagorniak

Szybko pojawiły się komentarze fanów Edyty sugerujące, że kobieta próbuje zrzucić na nią winę za swoje cierpienie. Po raz kolejny internautka odniosła się do zarzutów.

Nigdzie nikogo nie obwiniam, tylko gdy słyszę, że w szpitalu leżą statyści, a pod respiratorem manekiny to szlag mnie trafia. Bo mój tata nie jest ani manekinem, ani statystą - dodała.

Czy takie słowa przemówią do Edyty i jej wyznawców?

Zobacz też: Chory na COVID-19 poseł ze szpitala odpowiada Edycie Górniak. "Dziękuję za docenienie ról statystów"

Zobacz wideo Edyta Górniak o nowym singlu: Zastanawiałam się, czego teraz potrzebują ludzie: wypłakać się czy się podnieść?
Więcej o: