Kilka dni temu informowaliśmy, że Dorota Szelągowska podjęła bardzo ważną decyzję. Zdecydowała, że w związku z panującą pandemią, nie dopuści syna do tegorocznego egzaminu dojrzałości. O tak samo odpowiedzialną decyzję prosi również rodziców innych maturzystów. W sieci opublikowała linki do petycji skierowanych do polskiego rządu.
Gwiazda TVN-u udostępniła na InstaStories linki do petycji utworzonych przez tegorocznych maturzystów i ich rodziców. Dorota przyłączyła się tym samym do apelu i prosi rząd o przełożenie egzaminu dojrzałości.
Kochani, na moim IS znajdziecie linki do petycji w sprawie przeniesienia terminów matur - petycji rodziców i petycji uczniów. Okażmy wsparcie.
Jedna z internautek oburzyła się, że Szelągowska skierowała do rodziców ową prośbę za pośrednictwem mediów. Na odpowiedź dekoratorki wnętrz nie trzeba było czekać zbyt długo.
Nie mieści mi się w głowie, żeby w czasie pandemii, której w dodatku towarzyszy brak środków ochrony (nawet dla lekarzy!), niedobór testów, sprzętu i podczas której świat stanął na skraju przepaści, przeprowadzać jakiekolwiek działania, które zmuszają ludzi do przebywania w jednej przestrzeni, w bezpośrednim kontakcie z innymi ludźmi, przez kilka godzin. Nie mówię już o warunkach, w jakich Ci młodzi ludzie przygotowują się do egzaminu. I najważniejsze - nie ważne co i jak, życie mojej rodziny jest dla mnie ważniejsze, niż rynek pracy, pieniądze i cokolwiek innego - odpowiedziała pod instagramowym postem.
Stanowisko Doroty nie zaskakuje. Od miesiąca przecież maturzyści borykają się ze sporym utrudnieniem jeśli chodzi o nauczanie. Ponadto jak zapowiedział premier, maj to ten miesiąc, kiedy przewiduje się szczyt zachorowań na koronawirusa w Polsce.