Evangeline Lilly możemy kojarzyć głównie z serialu "Lost" lub drugiej części "Hobbita". Kanadyjska aktorka kilka lat temu zdecydowała się na życiową i wizerunkową metamorfozę. Diametralnie zmieniła wygląd, sposób ubioru, ale także styl życia. Zajęła się pisarstwem, ponieważ kariera filmowa nie dawała jej pełnej satysfakcji. Kobieta od zawsze wyróżniała się oryginalnością i sporym indywidualizmem, którego potwierdzenia nie trzeba daleko szukać. Udowodniła to nawet kilka dni temu na Instagramie. Lilly staje na przekór panice wywołanej koronawirusem. Uważa, że choroba została wymyślona przez polityków i nie zamierza stosować izolacji domowej.
Aktorka rozpętała prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Na Instagramie udostępniła post, w którym dość lekceważąco podchodzi do epidemii, która sieje postrach na całym świecie i zbiera śmiertelne żniwo. Evangeline wyznała, że jej dzieci wyjeżdżają na obóz, a ona sama korzysta z wolności i nie zamierza zamykać się w domowym zaciszu.
Właśnie podrzuciłam swoje dzieci na obóz sportowy. Wszyscy przed wejściem umyli ręce. Bawią się i śmieją.
Internauci żywo zareagowali na wpis gwiazdy. Z większości komentarzy można wywnioskować, że odbierają postawę aktorki jako niepoważną i nieodpowiedzialną. Niektórzy nawet błagali kobietę o to, by pozostała w domu. Na pytanie, czy jej bliscy nie mają "aresztu domowego", odpowiedziała:
Nie dla tej rodziny.
Evangeline wdała się w dość emocjonalną dyskusję ze swoimi obserwatorami, w której mocno wyraziła swoje zdanie na temat aktualnej sytuacji na świecie. Aktorka wyznała, że obecnie mieszka na Hawajach, opiekując się swoim chorym na białaczkę ojcem. Sama również cierpi na obniżoną odporność, jednak nie zamierza zamykać się w domu. Ponad życie ceni sobie wolność i prosi o to, by inni uszanowali jej wybór.
Obecnie mieszkam z ojcem, który ma białaczkę czwartego stopnia. W tej chwili jestem również osłabiona pod względem odporności. Mam dwoje małych dzieci. Niektórzy ludzie cenią swoje życie ponad wolność, inni cenią sobie wolność ponad życie. Wszyscy dokonujemy wyborów. Z miłością i szacunkiem.
Kobieta uważa, że koronawirus to jedynie mistyfikacja polityków, która ma im pomóc w roku wyborczym w manipulacji społeczeństwem i objęciu władzy.
Codziennie prowadzę rozmowy z ludźmi z mojego bliskiego kręgu i zawsze zastanawiam się nad swoim stanowiskiem. Zastanawiam się, gdzie się teraz znajdujemy. Niestety, zbyt blisko prawa Marshalla, które staje w opozycji do mojej wygody, wszystko w imię 'grypy oddechowej'. To denerwuje. Uważnie obserwujmy naszych przywódców, upewniając się, że nie wykorzystują tego momentu, aby skraść więcej swobód i zgarnąć więcej mocy. Zawsze 'coś się dzieje' w roku wyborczym.
Przypomnijmy, że podobne poglądy ma Viola Kołakowska. Ostatnio celebrytka zaskoczyła wszystkich wyznaniem, że koronawirus nie istnieje. Więcej możecie przeczytaj TUTAJ.
BWO