• Link został skopiowany

Gwiazda TVN-u od kilku dni leży w szpitalu. "Pandemia to nie przelewki"

To nie jest najlepszy czas na hospitalizację. Przekonała się o tym Kamila Kamińska znana z serialu "Zakochani po uszy"
Kamila Kamińska
Instagram/kamkaminska

Koronawirus dotarł do Polski, co sparaliżowało życie publiczne. Zamknięto teatry, kina, muzea oraz placówki oświaty. Pandemia zdezorganizowała także pracę lekarzy. Od kilku dni szpitale są objęte kwarantanną i nie ma nawet mowy o odwiedzaniu pacjentów. Doświadczyła tego ostatnio Kamila Kamińska. Widzowie mogą kojarzyć ją z emitowanego przez TVN7 serialu "Zakochani po uszy", gdzie wciela się w jedną z głównych ról.

Beata Kozidrak poleca swój hit, by obliczyć czas mycia rąk. Inne gwiazdy podjęły wyzwanie

Zobacz wideo

Kamila Kamińska trafiła do szpitala

Na początku marca, a dokładnie w Dzień Kobiet, aktorka trafiła do szpitala z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego. Aktualnie gwiazda dochodzi do siebie po operacji. W międzyczasie podzieliła się swoimi refleksjami na temat hospitalizacji na Instagramie.

 
Dobra. Okazuje się jednak, że pandemia to nie przelewki. Trochę prawdy obok wirtualnej mielonki. W szpitalu leżę od 8 marca... spokojnie to nie koronawirus! Ręce myjemy tu tak często, że aż robią mi się pomarszczone opuszki, a żel antybakteryjny idzie w ruch przy każdej możliwej okazji, telefon czyszczę też - czytamy w długim wpisie Kamili Kamińskiej.

Pomimo braku odwiedzin, aktorka nauczyła się dostrzegać pozytywy sytuacji w jakiej się znalazła. Nauczyła się bowiem doceniać "zwykłe leżenie". Dodała też, że najbliższe dwa tygodnie będą wyzwaniem dla nas wszystkim.

Zaczynam myśleć, że to wyzwanie może nas zmienić. Zmienić coś w nas. Zmusza do zatrzymania się. Życzę Wam Zdrowia i pięknych owoców tego czasu - pisze dalej aktorka.

Fani podzielają jej zdanie.

Dbajmy o siebie nawzajem, może to próba...

Życzymy dużo zdrowia!

Więcej o: