COVID-19 na początku marca dotarł do Polski, a zarażonych koronawirusem jest już w naszym kraju ponad 40 osób. Z powodu epidemii władze kraju zdecydowały się wprowadzić zakaz organizacji wydarzeń masowych oraz zamknąć kina i teatry. Z uwagi na zagrożenie, decyzję rządzących popierają nawet pracujący w teatrach aktorzy, m.in. apelująca o niebagatelizowanie problemu Julia Wieniawa.
Artyści tracą pracę przez koronawirusa. Sytuację na swoim instastory skomentowała Barbara Kurdej-Szatan.
Oczywiście decyzja o zamknięciu teatrów najbardziej uderza w tych aktorów, dla których gra w spektaklach jest jedynym źródłem zarobków. Pisaliśmy niedawno, że uwagę na tę kwestię zwróciła Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka uświadomiła swoich obserwatorów, że niektórzy artyści wkrótce nie będą mieli za co żyć.
Niestety, nie wszyscy zrozumieli intencje aktorki. Część osób uznała, że Barbara Kurdej-Szatan pisała o sobie. Gwiazda wstawiła więc na swój Instagram wyjaśniające sytuację InstaStories:
Dla jasności - nie pisałam o sobie. Pisałam o wszystkich ludziach pracujących wyłącznie w teatrach, przy koncernach czy eventach, dla których jest to jedyny zarobek.
Dalej aktorka przybliżyła finansowe realia grających w teatrach aktorów:
Wyjaśniając - aktor pracujący na etacie w teatrze ma podstawę pensji około ponad tysiąc złotych - reszta zarobku zależy od ilości zagranych spektakli. Jeśli nie gra nic - ma tylko tę podstawę. Na kredyty i życie to nie starczy ... a jest również mnóstwo aktorów bez etatów, którzy żyją z samych spektakli... czyli w tej sytuacji nie mają nic - wyjawiła smutną prawdę aktorka.
Barbara Kurdej-Szatan udostępniła również wypowiedzi znajomych, których zamknięcie teatrów dotknęło najbardziej boleśnie. Odnajdziecie je w naszej galerii.
Spodziewaliście się, że w związku z koronawirusem sytuacja finansowa niektórych aktorów może być tak trudna?
JP