• Link został skopiowany

Nagłe wieści od Joanny Racewicz. Trafiła do szpitala

Joanna Racewicz podzieliła się z fanami przykrą informacją. Dziennikarka znalazła się w szpitalu i wszystko wskazuje na to, że czeka ją zabieg.
Joanna Racewicz trafiła do szpitala
Joanna Racewicz trafiła do szpitala, KAPiF, Instagram/joannaracewicz

Wieści od Joanny Racewicz przyszły rano w środę 26 marca. Dziennikarka na InstaStories opublikowała filmik z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. - Cóż, każdy z nas czasem się trochę psuje. Taka oczywista oczywistość. Swoją drogą to zaskakujące, że na temat zdrowia nikt nie napisał niczego bardziej trafnego niż mistrz Jan z Czarnolasu prawie 500 lat temu - przekazała Racewicz na nagraniu.

Zobacz wideo Jak go wspomina?

Joanna Racewicz ma problemy zdrowotne. Zaapelowała do fanów

Na filmiku widać, że Joanna Racewicz zwróciła się do fanów ze szpitalnego łóżka. Widać także, że w ręce ma wenflon. Jak można wywnioskować z wideo oraz wypowiedzi dziennikarki, zostanie poddana zabiegowi. Racewicz nie przekazała jednak fanom, co dokładnie jej dolega ani z jakiego powodu znalazła się w szpitalu. - Taka prośba, taka uwaga, taki apel do was wszystkich, żeby nie lekceważyć tych wszystkich sygnałów, które wysyła nam ciało (niezwykle mądra, inteligentna maszyna), żeby czasem pozwolić sobie, żeby świat poczekał. Na mnie chwilkę poczeka - przekazała dziennikarka.

Szykują mnie do ważnych rzeczy. Wszystko będzie dobrze. Każdy z nas ma dla kogo żyć. Najpierw dla siebie i dla tych wszystkich, których kochamy

- dodała Racewicz.

Joanna Racewicz bardzo dba o formę

O tym, że czeka ją zabieg, Joanna Racewicz informowała na Instagramie już dzień wcześniej. Dziennikarka, która bardzo dba o formę, podzieliła się z fanami nagraniem z treningu. "A tymczasem dzień przed operacją trwa budowanie formy" - napisała na InstaStories. Jak się okazuje, Racewicz zdecydowała się na trening z metodą EMS, czyli elektrostymulacją mięśni. "To tylko wygląda, jak zwykła bułka z masłem. Dwudziestominutowy trening potrafi zmęczyć. Szczególnie gdy mój pan trener ma dobry dzień" - stwierdziła żartobliwie w opublikowanym przez siebie poście. Joanna Racewicz zapewniła również, że taki trening bardzo dobrze się u niej sprawdza. "Co pokażę, niezwłocznie jak wrócę do siebie. Bo na razie trochę odjechałam. Ale o tym jutro" - dodała, nawiązując zapewne do dzisiejszej wizyty w szpitalu.

Więcej o: