Meghan Markle to aktorka, przedsiębiorczyni i żona księcia Harry'ego. Ostatnio zainteresował się nią Amerykański Urząd Patentów i Znaków Towarowych. Stwierdził jasno, czego nie może robić w związku z własną firmą. Decyzja komplikuje biznesowe aspiracje aktorki.
USPTO, czyli Amerykański Urząd Patentów i Znaków Towarowych orzekł, że sama nazwa As Ever jest bardzo podobna do chińskiej firmy ASEVER. W związku z tym Markle otrzymała zakaz wprowadzenia odzieży na rynek amerykański. Prawnicy ukochanej księcia Harry'ego musieli złożyć poprawione dokumenty, które nie obejmowały sprzedaży odzieży. Po tej zmianie znak towarowy As Ever został zaakceptowany przez amerykański urząd. Mark Kolski, czyli właściciel As Ever, skomentował tę zmianę na Instagramie. "Chcę podziękować wszystkim starym przyjaciołom, którzy znają i kochają naszą małą rodzinną markę As Ever, a także przywitać się ze wszystkimi, którzy właśnie dowiedzieli się o naszym istnieniu. W ciągu ostatnich 36 godzin nastąpił wylew wsparcia i zaniepokojenia w związku z ostatnimi wydarzeniami wokół naszej marki o tej samej nazwie. Jesteśmy tego świadomi" - przekazał.
Wróćmy do pierwszej afery związanej z marką. Burmistrz miasta Porreres, czyli Xisca Mora, rozmawiała na ten temat z MailOnline. - To było trochę surrealistyczne. Na początku nie bardzo rozumieliśmy, skąd to się wzięło i jaki był ich cel w kopiowaniu naszego herbu. Myśleliśmy, że to fałszywe wiadomości. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Potem zaczęło do nas dzwonić mnóstwo gazet i mediów i zdaliśmy sobie sprawę, że to poważna sprawa. Ptaki są trochę inne i użyli innych kolorów, ale nasz herb i ich logo są prawie identyczne - przekazała.
Mieszkańcy miasta na Majorce byli zdenerwowani faktem, że marka Meghan Markle będzie miała logo podobne do symbolu miasta. - Herb jest związany z naszym miastem od czasu jego założenia setki lat temu. Każde miasto na Majorce ma własny symbol, który jest bardzo ważny dla tożsamości jego mieszkańców. Ludzie są zdenerwowani, że nasz herb jest wykorzystywany do sprzedaży produktów takich jak dżem. Choć dzięki temu zamieszaniu nasze niegdyś nieznane miasto zyskało rozgłos w ciągu zaledwie kilku godzin, nie podoba nam się wykorzystanie naszego herbu. Chcemy, aby wycofali logo - podkreśliła burmistrz.