• Link został skopiowany

Sylwia Madeńska o przyczynie śmierci Jeza z "Warsaw Shore". "Mam ciarki na rękach"

Sylwia Madeńska nie mogła przejść obojętnie wobec przygnębiającej wieści o śmierci uczestnika "Warsaw Shore". Postanowiła udzielić wywiadu.
Sylwia Madeńska, Jez
KAPiF, https://www.instagram.com/jez_ws/

Jeremiasz "Jez" Szmigiel zmarł w wieku 30 lat, a informacja o jego śmierci została potwierdzona przez MTV. "Dotarła do nas tragiczna wiadomość o naszym przyjacielu. Jesteśmy zdruzgotani. Myślami jesteśmy z Jego Rodziną, Bliskimi i fanami. RIP Jeremiasz "Jez" Szmigiel" - mogliśmy przeczytać na Instagramie stacji 16 lutego. Teraz ten przykry fakt został skomentowany przez zwyciężczynię pierwszej edycji "Love Island". 

Zobacz wideo Paulla o zmarłym tacie

Sylwia Madeńska wstrząśnięta śmiercią Jeza. "To jest zwykle coś głębszego"

Bliscy, przyjaciele i fani Jeza nie mogą uwierzyć w jego niespodziewane odejście. Oficjalna przyczyna śmierci nie została jeszcze podana, ale z wypowiedzi otoczenia uczestnika możemy mieć już pewne wnioski. Co na jego temat przekazała Sylwia Madeńska? - Mam ciarki na rękach, jak to mówię. Kiedy decydujesz się odebrać sobie życie, to naprawę coś tobą musiało targnąć istotnie - przekazała Światowi Gwiazd. - To jest bardzo przerażające. Teraz będzie sporo spekulacji i pytań, co się wydarzyło, ale z uwagi, że teraz sama pracuję dużo ze sobą i psychologiem, to wiemy, że to jest zawsze jakiś nawarstwiający się problem. To nie jest tylko zawód miłosny czy brak pieniędzy. To jest zwykle coś głębszego - uzupełniła. 

Ewel0na oburzona tym, co dzieje się po śmierci Jeza

Uczestnicy "Warsaw Shore" wspominają zmarłego uczestnika w mediach społecznościowych. Ewel0na również postanowiła zabrać głos na Instagramie. Jednocześnie zaapelowała ws. powielania fake newsów. "Jest to ogromna tragedia dla nas wszystkich. Zaprzestańcie powielania plotek i nieprawdziwych informacji związanych z tą sytuacją. Obrzydliwe jest chodzenie do mediów i wypowiadanie się na takie tematy przez osoby trzecie, które "dwa razy były na afterze" z kimś, albo nawet nie znały Jeremiasza, a komentują i wypowiadają się publicznie. Do mnie media dobijają się, dzwonią, piszą od wczoraj, a ja milczę" - napisała. Chce w ten sposób uszanować rodzinę Jeza. Wspomniała o pogrążonej w żałobie partnerce Jeza, Oliwii Dziatkiewicz. - Szanujcie uczucia najbliższych, w tym Oliwii. Zaprzestańcie hejtu na nią, bo takim bezczelnym pisaniem możecie doprowadzić do kolejnej tragedii - przekazała Ewel0na.

Więcej o: