Jakub Rzeźniczak po fali krytyki, jaka go spotkała za sprawą kontrowersyjnego wywiadu u Żurnalisty, w którym opowiedział sporo o swoim życiu prywatnym, trochę przystopował z informacjami na swój temat. Piłkarz skupił się na sobie. Najważniejsze dla niego miało dopiero nadejść - ożenił się z ukochaną partnerką, Publikujniedawno na świat przyszła ich córka Antonina. Zarówno Rzeźniczak, jak i jego żona przepadli na punkcie dziewczynki! Chętnie pokazują w mediach społecznościowych, jak spędzają czas z córką czy jak urządzili jej pokój. Trzeba przyznać, że sielskie życie bardzo im służy!
Jak się jednak okazuje, przed Jakubem Rzeźniczakiem mogą wkrótce pojawić się nowe wyzwania. Po głośnym wywiadzie rozwiązano jego kontrakt z Kotwicą Kołobrzeg, ale na zastrzyk gotówki sportowiec nie ma co narzekać. Wszystko za sprawą federacji Clout MMA, która, jak podał portal meczyki.pl miała zaproponować piłkarzowi walkę. W szeregach Clout MMA znajdziemy sporo zawodników ze sportową przeszłością. Tomasz Hajto, Zbigniew Bartman, Tomasz Sarara czy Błażej Augustyn to tylko część z nich. Skontaktowaliśmy się z Jakubem Rzeźniczakiem, by potwierdzić te informacje, jednak do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Więcej zdjęć Jakuba Rzeźniczaka znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Jakub Rzeźniczak wraz z żoną Pauliną gościli niedawno w studiu Izabeli Janachowskiej, gdzie opowiedzieli o przygotowaniach do ślubu i zaręczynach. Jak się okazało, decyzję o ślubie podjęli spontanicznie. Oboje byli w dość kiepskim momencie życia. W wieku zaledwie roku zmarł Oliwier - syn piłkarza i jego ekspartnerki - Magdy Stępień, a Paulina poroniła ich wspólne dziecko. Remedium na wszystkie smutki miał być właśnie... ślub. Wspólnie uznali, że będzie to nowy początek. "To była spontaniczna decyzja, bo leżeliśmy razem w salonie jeszcze w Płocku. To był ten ciężki czas po śmierci Oliwiera, po tym, jak Paulinka poroniła. Tak leżeliśmy, było nam ciężko, i powiedziałem wtedy: "Chodź, weźmiemy ślub w Miami, to będzie taki nowy początek". Chwilę porozmawialiśmy i postanowiliśmy, że tak zrobimy - skomentował wówczas sportowiec.