Śmierć Piotra Radeckiego wstrząsnęła polskim światem muzycznym. Informacja o odejściu artysty pojawiła się 30 kwietnia i natychmiast poruszyła zarówno fanów, jak i kolegów z branży. Gitarzysta, który przez lata był związany z największymi nazwiskami polskiej sceny muzycznej, w tym z Marylą Rodowicz i Piotrem Kupichą, odszedł po długiej walce z chorobą.
Piotr Radecki był muzykiem z wykształcenia i powołania. Swoją przygodę z instrumentami rozpoczął już w młodym wieku, ucząc się gry na gitarze i fortepianie w katowickich szkołach muzycznych. Szybko zyskał opinię artysty o ogromnej muzykalności i kreatywności. Występował z różnorodnymi zespołami - od alternatywnych projektów jak Hasiok i Pilár, po bardziej komercyjne grupy jak Sami czy Feel. Piotr Kupicha, podzielił się wyjątkowo osobistym wpisem, w którym podkreślił, jak wielką rolę Radecki odegrał w jego wspólnej muzycznej drodze. "Piter… ta informacja nas powaliła. Odszedł w nocy do domu pana nasz fantastyczny gitarzysta Piotr Radecki. Chorował, ale zawsze jest nadzieja, zawsze! Za młodo! To, co robiłeś na koncertach, to jak grałeś! Dziękuję ci za godziny spędzone przy piątce! A jedwabna niejedyny numer, przy którym płaczę. Twoje solo zawsze będzie przypominać mi o tobie jakim byłeś człowiekiem i jaki mistrzem gitary byłeś! Małe piwo już na górze. Spoczywaj w pokoju! Siły dla bliskich. Miałeś tam ogromne wsparcie!" - mogliśmy przeczytać na instagramowym profilu Kupichy.
Największe uznanie Piotrowi Radeckiemu przyniosła jednak współpraca z Marylą Rodowicz. Muzyk przez lata towarzyszył artystce na scenie. Gwiazda w swoim krótkim, lecz bardzo przejmującym poście na Facebooku nie ukrywała, jak duży smutek towarzyszy jej po stracie bliskiego współpracownika. "Umarł nasz gitarzysta Piotrek Radecki. Wiedzieliśmy, że chorował, ale czekaliśmy na niego. Dzisiaj wiemy, że nie wróci. Dziękuję ci Piotruś za twoje piękne dźwięki. M" - napisała gwiazda.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!