Małgorzata Kożuchowska od lat znajduje się w czołówce najpopularniejszych aktorek w kraju. Na ekranach można ją oglądać od niemal trzech dekad. Największą sławę przyniosły jej dwie role: Hanki Mostowiak w "M jak miłość" oraz Natalii Boskiej w "Rodzinka.pl". Gwiazda skupiała się na karierze, ale zdecydowała się na powiększenie rodziny. W wieku 43 lat urodziła syna. Kożuchowska wyjawiła, że po ciąży sporo przytyła, co było dla niej problematyczne, szczególnie, że szybko wróciła do pracy.
Gwiazda od dawna zachwyca sylwetką - dba zarówno o to, co je, a także stawia na aktywność fizyczną. Podkreśliła jednak, że wiele zawdzięcza genom. Już niedługo syn Kożuchowskiej i jej męża, Bartłomieja Wróblewskiego, skończy dziesięć lat. Aktorka urodziła Jana, gdy miała 43 lata. Wówczas odgrywała Natalię Boską w uwielbianym serialu "Rodzinka.pl". Na plan produkcji powróciła po trzech miesiącach od porodu. Kożuchowska nie ukrywała, że był to dla niej trudny czas. Czuła się nieswojo. "To się zmieniło w ciąży. Przez cały czas byłam opuchnięta, na lekach, przytyłam 24 kilogramy. To dużo, więc sporo czasu zajęło mi, żeby się ich pozbyć" - wyjawiła w rozmowie z Interią.
Kiedy Jaś miał trzy miesiące, musiałam wrócić do pracy do "Rodzinki.pl", stanąć przed kamerą, ale też na ściankach, podczas różnych konferencji prasowych i ramówek. I nie czułam się dobrze w rozmiarze, który wtedy miałam. Starałam się coś z tym zrobić, ale karmiłam dziecko, więc wiedziałam, że nie mogę być na żadnej restrykcyjnej diecie, a na jakieś ćwiczenia nie miałam czasu, bo większość dnia spędzałam na planie, a kiedy byłam w domu, chciałam zajmować się dzieckiem
- opowiedziała aktorka w wywiadzie z Interią.
Kożuchowska wiedziała, że ciąża i połóg bardzo obciążają organizm kobiety, a jedyną opcją jest po prostu, by odczekać. - Było to trudne, ale zdawałam sobie sprawę, że tu pomoże mi tylko czas, że po prostu mój organizm musi przez to przejść i w pewnym momencie wróci do normy. Rzeczywiście, po roku, półtora roku tak się stało - stwierdziła. Po zdjęcia gwiazdy zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Serial o losach rodziny Boskich cieszył się sporą popularnością. Doczekał się 16 sezonów, a ostatni odcinek wyemitowano w 2020 roku. Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że serial ma być kontynuowany. Producentka Dorota Kośmicka-Gacke walczy o to, by wznowić produkcję. Jak twierdzi Świat Gwiazd, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kontynuacja pojawi się w 2025 roku. "Zdjęcia mają ruszyć w styczniu. Obecnie trwają prace nad scenariuszem. Kontaktowano się już z gwiazdami, które ten serial tworzyły i większość z nich wyraziła chęć powrotu na plan. Na pewno oferty otrzymali już Tomasz Karolak, Julia Wieniawa i Małgorzata Kożuchowska. Wszystko wskazuje na to, że po latach znów wcielą się w tak bardzo lubiane postaci" - wyjawił informator portalu.
O sprawie wypowiedział się odtwórca jednej z głównych ról - Maciej Musiał, który wcielał się w Tomka Boskiego. "Zobaczymy, w którym kierunku pójdzie Patryk Yoka. Na pewno najważniejsze jest to, że jeżeli będziemy to robić, to w tym dawnym składzie, dowodzonym kreatywnie przez Patryka Yokę, który jest wybitnym twórcą. (...) Jeżeli to się będzie wydarzało, to tylko z nim na pokładzie. Ciekawe to będzie. Sam nie wiem - stwierdził aktor w rozmowie z Plejadą.