Małgorzata Rozenek-Majdan regularnie komunikuje się z fanami za pomocą mediów społecznościowych. Na swoim instagramowym profilu zgromadziła ponad półtora miliona fanów, którzy z zapartym tchem śledzą jej życie. Ostatnio celebrytka wraz z Radosławem Majdanem i synami wybrała się w podróż kamperem. - Ruszyliśmy. Z lekkim opóźnieniem, ale do tego się przyzwyczailiśmy. Do tego, że jest lekko nerwowo również. Działo się. Mój mąż trochę nie trzyma ciśnienia (...). Jesteśmy w drodze, emocje powoli się uspokajają - relacjonowała Rozenek-Majdan. Rodzina wybrała się do Austrii. W trasie wszystko było dobrze, ale wieczorem pojawiły się problemy.
Małgorzata Rozenek-Majdan cały czas odpowiadała na pytania fanów. Okazało się, że camping, na którym rodzina chciała się zatrzymać, nie jest otwarty przez całą dobę. To nieco zmieniło plany podróżnikom. - Sprawy się pokomplikowały, bo camping, który wybraliśmy na dzisiejszą noc, jest otwarty tylko do 23:00, a nam pokazuje przyjazd na 22:42. Ale wiecie, jak to jest. (...) Jest walka z czasem - mówiła. Radosław Majdan, który był kierowcą, robił wszystko, aby zdążyć. - Jeszcze nie tracimy nadziei - dodała Rozenek-Majdan. Nie ukrywała, że zmęczenie bardzo ich uderzyło.
Po chwili wszystko się wyjaśniło. Rodzina musiała skorzystać z innego miejsca. Niestety, nie było to proste. Rozenek-Majdan nigdzie nie mogła się dodzwonić. - Jest przygoda. Trochę nie przewidzieliśmy, że tu o godzinie 21:00 jest 'godzina policyjna'. Wszystko zamykają, łącznie ze stacjami benzynowymi. Ja nie wiem, gdzie my jesteśmy. Trochę jesteśmy w szoku - mówiła na InstaStories. Rano wyznała, że wszystko zakończyło się dobrze i w końcu znaleźli miejsce, w którym mogli zaparkować kamper. Było ono jednak na odludziu. - Zawsze musicie znaleźć miejsce do spania, póki jest widno. Wszystko po zmierzchu się zamyka - radziła fanom. Kadry z wycieczki Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan mieli różne zdania na początku swojej wycieczki. Celebrytka zarzuciła ukochanemu nerwowość. Później były piłkarz zabrał głos. - Obiecana konsultacja, bo coś słyszałem, że mówiłaś, że ktoś nie trzymał ciśnienia. I właśnie. Zdania są podzielone, bo to jest różna perspektywa (...). To chyba jednak moja żona nie jest stworzona do życia na szlaku -stwierdził Majdan. Więcej szczegółów o przygodach pary znajdziecie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Małgorzata Rozenek rozpływa się nad nowym mieszkaniem. Wtórował jej Pysiula