Zofia Zborowska od lat jest aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno poinformowała fanów, że na świecie pojawiła się jej druga córka. Po kilku dniach po porodzie postanowiła wyjść z domu i udała się do warzywniaka. To, co tam usłyszała, bardzo ją zdziwiło. Postanowiła podzielić się historią ze swoimi obserwatorami.
Aktorka bardzo chętnie pokazuje swoją codzienność na Instagramie, na którym obserwuje ją ponad pół miliona osób. Ostatnimi czasy treści udostępniane przez Zborowską kręciły się wokół jej ciąży i porodu. O tym, że na świecie pojawiła się Jaśmina, poinformowała 16 maja na zdjęciach ze szpitalnego łóżka. Chcesz zobaczyć fotografie? Wejdź w naszą galerię na górze strony. Celebrytka nie ukrywa, że to dla niej trudny czas. Nie zabrakło też niezręcznego momentu. Po kilku dniach po porodzie Zofia udała się na zakupy. Wybrała sobie za cel okoliczny warzywniak. Spotkała ją tam sytuacja, którą postanowiła podzielić się z fanami. "A wy jak tam? Nadal w dwupaku, mimo że już urodziłyście?" - napisała w poście. To, co usłyszała od pana z warzywniaka, bardzo ją zmieszało.
Opowiem wam szybko historię. Pięć dni po porodzie, sam środek połogu. Wiecie, jak wygląda brzuch kobiety po porodzie. No nie staje się wklęsły w trzy sekundy, zwłaszcza jak się urodzi ponad czterokilowe dziecko. Wchodzę do warzywniaka. Słuchajcie, ubrałam się ładnie, pierwsze moje wyjście na miasto. Pomalowałam się, włos był zrobiony. Wchodzę. Patrzy na mnie pan, który mnie dobrze zna. Patrzy, patrzy i mówi: "Pani Zosiu, ale ja myślałem, że pani to już urodziła"
- aktorka zakończyła nagranie wymowną miną.
Celebrytka nie koloryzuje i pokazuje życie takim, jakim jest. Podzieliła się tym, jak wygląda jej życie z dwójką dzieci. "Dziesiąty dzień bycia #MumOf2 [mamą dwójki - przyp. red.] no i co ja wam mogę powiedzieć. JEST SUPER!" - napisała ironicznie. Jedna z internautek nie była zadowolona z tego wpisu. "Nie rozumiem, skoro codziennie przeżywasz to jak żaba okres, to po co decydować się na dwójkę dzieci, skoro co chwila coś i te miny, i wszystko. Ile można?" - napisała użytkowniczka Instagrama. Aktorka miała odpowiedź. "Myszko kochana, a znasz takie coś jak poczucie humoru? Żart? Dystans? Patrzenie na życie i problemy przez pryzmat puszczonego oka? Serio łatwiej się idzie przez życie. Polecam - mniej jadu, więcej uśmiechu" - odpisała Zborowska.