Dziś widzimy, jak wspaniale rozwinęła się kariera Wojciecha Szczęsnego - obecnie jest on zawodnikiem Juventusu Turyn, mieszka we Włoszech razem z Mariną i synem Liamem. Fani znanego bramkarza uwielbiają śledzić jego życie prywatne, które możemy podejrzeć na Instagramie. Podziwiamy uśmiechniętego piłkarza z żoną i dzieckiem. Nie każdy jednak wie, że w rodzinie Szczęsnego doszło lata temu do ogromnej tragedii. On sam nie wspomina o tym rozdziale w mediach.
Piłkarz urodził się w Warszawie, gdzie dorastał, ukończył szkołę, a także stawiał pierwsze kroki na boisku. Grał między innymi w Legii. Wojciech wychowywał się razem ze starszym bratem Janem, który również kocha piłkę nożną. Wgłębiając się w dzieje rodziny Szczęsnego, można natrafić na przygnębiającą informację - jego siostra odeszła w bardzo młodym wieku.
Znany bramkarz nie zdążył jej poznać, gdyż Natalia zmarła trzy lata przed narodzinami brata. Alicja Szczęsna zabrała półtoraroczną córkę na spacer po Międzylesiu w 1987 roku. Dziewczynka przechadzała się obok trzepaka, a ten niespodziewanie na nią runął. Na miejscu pojawiła się karetka i Natalia trafiła do szpitala. Obrażenia, które dotyczyły również mózgu, były tak ciężkie, że nie dało się uratować dziewczynki. - Kiedy się odwróciłam, z przerażeniem zauważyłam, że pod trzepakiem leży moje dziecko całe we krwi. Wyglądało jak martwe, nie dawało oznak życia - wyznała Alicja Szczęsna dla "Rewii". Jej córka odeszła 11 kwietnia 1987 roku.
Rodzinę znanego bramkarza dotknął niewyobrażalny cios. O takiej stracie nie da się zapomnieć. - Gdy straciłem córeczkę, dotarło do mnie, jak okrutny może być los. Rodzicom nie może przytrafić się nic gorszego jak śmierć dziecka - wyznał po latach Maciej Szczęsny w rozmowie z "Rewią". W 1987 roku rodzina Szczęsnych powitała na świecie drugie dziecko - Jana. Trzy lata później urodził się z kolei Wojciech Szczęsny. Zdjęcia dotyczące tematu są dostępne w galerii na górze strony.