Caroline Derpieński właśnie przyleciała do Polski i ubrana w najdroższe marki, jak przystało na prawdziwą "dollarsową" królową, ruszyła na ścianki. Influencerka, o której w ostatnich dniach było głośno głównie za sprawą filmu z Kanału Zero, miała ważny powód, aby wrócić do kraju. 27 lutego odbył się w Warszawie pokaz jej autorskiej kolekcji "888 by Caroline Derpieński". Jeszcze przed pokazem celebrytka w asyście ochroniarzy przechadzała się po stolicy. Derpieński pochwaliła się też swoimi nowymi zdobyczami modowymi.
Caroline Derpieński jeszcze przed swoim pokazem mody nadawała relację na InstaStories z pokoju hotelowego i pochwaliła się swoimi ostatnimi zakupami. "Dollarsowa" królowa powiększyła swoją markową kolekcję obuwia. Tym razem zainwestowała głównie w Versace. Celebrytka dokładnie przemyślała kreację, w której pojawiła się na evencie. - Będę miała białą stylizację, nie ze swojej kolekcji, ale to szczegół. I do tego chciałabym dobrać moją nową torebkę od Versace z najnowszej kolekcji. Zobaczcie, jakie to jest cudo, coś pięknego - wychwalała cacko ze złotymi zdobieniami o wartości prawie 12 tysięcy złotych. Jak zapowiedziała, tak zrobiła i na pokazie pojawiła się cała w bieli. Największą uwagę zwracały jej stopy. Trzeba przyznać, że konstrukcja złotych sandałków wyglądała na mało wygodną i palce Derpieński wyrywały się do ucieczki. Ale jak wiadomo, dla mody warto pocierpieć. Złote sandałki na solidnej platformie to także nowy nabytek od Versace. Tego modelu nie można już znaleźć na stronie domu mody, ale pojawiają się w innych internetowych sklepach z ekskluzywnym obuwiem. Ich ceny wahają się między pięcioma a siedmioma tysiącami złotych. Zdjęcia całej sylwetki influencerki znajdziecie w galerii na górze strony. Wygląda na to, że influencerka zaraziła się miłością do domu mody Versace od swojego ukochanego. Na Kanale Zero w materiale, gdzie prześwietlono przeszłość partnera celebrytki, wspominano, że na spotkaniu pojawił się od stóp do głów wystrojony właśnie w tę markę.
W materiale Kanału Zero Caroline Derpieński opowiedziała o swoim największym kompleksie. Celebrytka zabrała dziennikarza na spacer po luksusowych sklepach, gdzie nabyła nowe klapki marki Hermes. W trakcie przymierzania butów przyznała, że wygląd jej palców u stóp to jej największa bolączka. - Tylko moje palce są brzydkie. Większość Polaków uważa, że ja mam płetwy, a nie stopy. I ogólnie moje palce są tak brzydkie. To jest straszne - podkreśliła przejęta. Derpieński wyjawiła, że planuje nawet operację. - Myślisz, że powinnam? (...) Zobacz, że nawet ty się odwróciłeś, cofnąłeś do tyłu [zapis oryginalny], jak zobaczyłeś moje palce. Odrzuciło cię. Odrzuciło cię, to jest tragedia. No ale dobra, jakoś nowe paznokcie zrobimy. Ja już ogłaszam, że poddam się w Miami operacji rekonstrukcji moich palców u stóp. Tak nie może być! One są tak niedollarsowe - zapowiedziała.