• Link został skopiowany

Zofia Zborowska zrobiła Q&A, a potem się wkurzyła. "Wiecie o istnieniu Google'a?"

Zofia Zborowska zorganizowała na InstaStories serię pytań i odpowiedzi. Niestety już pierwsza wiadomość od internauty, którą pokazała, nie przypadła jej do gustu.
Zofia Zborowska odpowiada na Q&A
Zofia Zborowska odpowiada na Q&A, instagram.com/@zborowskazofia

Zofia Zborowska słynie z dużej aktywności w mediach społecznościowych. Celebrytka chętnie dzieli się w sieci szczegółami prywatnego życia i lubi wymieniać się spostrzeżeniami ze swoimi fanami. A u Zborowskiej w ostatnim czasie bardzo dużo się dzieje. Wraz z mężem Andrzejem Wroną spodziewa się drugiego dziecka, a w międzyczasie zdecydowała się też na adopcję drugiego psa. Mimo natłoku obowiązków Zofii Zborowskiej udało się wygospodarować wolny wieczór, aby odpowiedzieć na pytania internautów.

Zobacz wideo Zofia Zborowska tłumaczy, dlaczego nie pokazuje córki

Zofia Zborowska zirytowana pytaniami od internautów. Stanowczo zareagowała

- Chcecie pogadać? (...) Uda mi się odpowiedzieć na parę pytań. Mogą być ciążowe, proszę bardzo - zwróciła się do obserwujących Zborowska. Jedna z fanek, zachęcona słowami celebrytki, postanowiła poprosić ją o namiar na klocki, którymi bawi się jej córka. Zofię Zborowską to pytanie chyba nieco zirytowało. - Czasem się zastanawiam - bez złośliwości - czy wy wiecie o istnieniu czegoś takiego jak Google? - zaczęła.

Aż teraz z ciekawości weszłam i wpisałam "piankowe klocki". Nawet nie użyłam słowa "duże". I jest to pierwsza propozycja, która wyskakuje

- dodała w odpowiedzi. Podkreśliła też, że tę zabawkę dla ich pociechy zamawiał jej mąż. - Jeśli myślicie, że kupiłabym do domu coś takiego, co stoi i wygląda tak, to się grubo mylicie - podkreśliła, prezentując rzeczone klocki.

Zofia Zborowska odpowiada na Q&A
Zofia Zborowska odpowiada na Q&A Zofia Zborowska odpowiada na Q&A, instagram.com/@zborowskazofia

Większość pytań z Q&A faktycznie dotyczyła jednak tematu ciąży i przygotowań do porodu. Zofia Zborowska zdradziła m.in., że nie myśli jeszcze o wyprawce dla drugiego dziecka, a większość ubranek i tak skompletuje pewnie po starszej córce. W tej kwestii padło jednak pytanie, na które zdecydowała się kategorycznie zareagować. Jedna z fanek zapytała celebrytkę, czy jej zdaniem wakacje i lot w 32. tygodniu ciąży to przesada. "Czy ja wyglądam na twoją ginekolog?" - odpowiedziała Zborowska. "Dziewczyny, błagam! Nie szukajcie odpowiedzi na takie pytania od ludzi w internecie. Macie od tego lekarzy prowadzących ciążę" - odparła stanowczo.

Więcej o: