Rewolucja w mediach publicznych trwa w najlepsze. 21 grudnia przejdzie do historii telewizji jako data, gdy w TVP pierwszy raz wyemitowano nowe wydanie programu informacyjnego stacji po zmianie władzy. Widzowie mogli zobaczyć nową czołówkę, nowego prowadzącego, którym został Marek Czyż, a także nową nazwę formatu. Od teraz wieczorne wydanie programu nazywa się "19:30". "Jest to bardzo dobry ruch ze strony nowo tworzonej redakcji informacyjnej TVP. Ma same zalety. Odcina się od niedawnej przeszłości, jednocześnie podtrzymując tradycję głównego wydania wiadomości telewizji publicznej" - mówi Plotkowi Dorota Anna Wróblewska - mentorka marki osobistej, specjalistka public relations i komunikacji marketingowej.
Dorota Anna Wróblewska zwraca uwagę na istotny szczegół - zmiana nazwy programu informacyjnego TVP nawiązuje do podobnego ruchu, który nastąpił w telewizji po 1989 roku. "Wiadomości" zastąpiły wówczas "Dziennik Telewizyjny". "To zmiana jakościowa. A jakość informacji podawanych na antenie i materiałów reporterskich będzie podlegała szczegółowej ocenie widzów, którzy wracają do oglądania TVP. Oni oczekują rzetelności, większego obiektywizmu, którego w TVP nie było przez ostatnie osiem lat, oraz dziennikarzy, którzy wiedzą, na czym polega ich zawód" - mówi nam ekspertka. Zaznacza także, że dobór nowego zespołu świadczy, iż obecna władza Telewizji Polskiej ma tego świadomość.
Zespół, który wystąpił w pierwszym wydaniu "19.30", to dziennikarze, o których nie można powiedzieć, że byli piarowcami obecnej koalicji rządzącej. Tak było w przypadku pewnych postaci poprzedniej ekipy: do pracy w TVP przyszli ludzie mający za sobą pracę na rzecz PiS - dodaje.
Dorota Anna Wróblewska nie ma też wątpliwości, że nazwa "19:30" się przyjmie, bo ta godzina od lat istnieje w świadomości społeczeństwa jako pora emisji programu informacyjnego w "Jedynce" TVP. "To marka sama w sobie, niezależna od tego, co się dzieje w trakcie programu. Warto przypomnieć, że 'Fakty' TVN też kiedyś startowały o 19:30, ale wycofały się z tego. Nie były w stanie osiągnąć satysfakcjonującej oglądalności - aż tak silne było przyzwyczajenie widzów do oglądania wiadomości w publicznej 'Jedynce'".
Dobrych przyzwyczajeń nie należy zmieniać, a warto się do nich odwoływać. Wybór nazwy więc najlepszy z możliwych. Podkreślony dodatkowo nową, ciekawą oprawą wizualną, choć to dopiero początek zmiany - podkreśla.
Ekspertka ostrzega jednak przed jednym. Jeśli na Woronicza pojawi się kolejna ekipa, powinna wstrzymać się przed wprowadzaniem aż tak dużych zmian. "Zmiana nazwy programu, który od trzydziestu lat nosił nazwę 'Wiadomości', to pewien precedens. W tym wypadku słuszny, ale… Każda kolejna ekipa, która umieści się w TVP, może chcieć także nadawać swoją nazwę, co skutkowałoby chaosem i nakręcaniem demonstrowania odcinania się od przeszłości. Polacy czasem w takich działaniach aż przesadzają" - zauważa.
Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Gwiazda Roku nominowani są: Maryla Rodowicz, Doda, Edward Miszczak, Katarzyna Cichopek i Ewa Drzyzga GŁOSUJ TU!