Niewiarygodne, co ojciec zrobił z jej suknią ślubną. "Nie sądziłam, że będę do niej tak przywiązana"

Ta historia nie ma jeszcze zakończenia, ale wszyscy mają nadzieję, że zaginiona suknia ślubna powróci do swojej właścicielki. Jednak jak do tego doszło? Za całą sprawą stoi ojciec dziewczyny, który pozbył się kreacji, sprzątając dom.

"Jestem w stanie znów za nią zapłacić, byleby tylko wróciła do mnie" - zaznacza zdesperowana Rebecca, której ojciec oddał suknię ślubną do sklepu z używaną odzieżą. Kobieta, co prawda swój ślub i wesele miała w 2017 roku, jednak jest tak bardzo związana z suknią, że nie potrafi się z nią rozstać. Zupełnym przypadkiem trafiła ona do sklepu, który handluje odzieżą używaną - i jak się okazuje - nikt nie potrafi namierzyć jej lokalizacji.

Zobacz wideo Tyszka urządza domy celebrytów. Pomógł m.in. Wieniawie. Czy widzi się w programie wnętrzarskim?

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

To było zwyczajne letnie popołudnie, kiedy Rebecca postanowiła zadzwonić do swojego ojca. Mężczyzna rozstał się z żoną i przygotowywał dom do sprzedaży. Zanim jednak miało to nastąpić, musiał uprzątnąć wszystkie rzeczy i sprzedać, bądź oddać potrzebującym. Wśród pudeł ze starymi ubraniami, znalazła się niestety też suknia ślubna jego córki.

Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że będę do niej tak przywiązana. Ale kiedy znalazłam tę sukienkę, założyłam ją i poczułam się, jak najpiękniejsza wersja siebie. Toteż kiedy usłyszałam od ojca, że ją  postanowił oddać, szybko rozpoczęłam poszukiwania - opowiada Rebecca, cytowana przez portal Daily Mail.

Suknia przeleżała w domu jej rodziców od ślubu w sierpniu w 2017 roku. Z końcem kwietnia lub na początku maja tego roku trafiła ona do jednego ze sklepów z używaną odzieżą. Market, to tak naprawdę ogromna sieciówka, toteż nadal nie zostało ustalone, gdzie znajduje się sukienka. "Nie było jej w tym sklepie, gdzie ojciec zawiózł ubrania, ani też w innych, które są w niedalekiej lokalizacji" - zaznacza kobieta. Zatem gdzie jest zguba?

Do całej sieci sklepów trafiły nie tylko zdjęcia zaginionej kreacji weselnej, ale też dodatkowe informacje spisane przez Rebekę. Kobieta liczy również na moc mediów społecznościowych, publikując posty na FB oraz filmy na TikToku, prosząc każdego, kto zobaczy jej suknię o skontaktowanie się z właścicielką.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś już ma tę sukienkę i rozumiem, że prawdopodobnie jest w niej zakochany, ponieważ i ja byłam w niej zakochana. Nie mam też nic przeciwko, aby jej nowa właścicielka założyła ją na swój ślub, ale jestem gotowa zapłacić za nią ponownie, o ile do mnie znów wróci - zaznacza zdesperowana kobieta. Czy zguba znajdzie się i wróci do Rebeccki? Mocno trzymamy za to kciuki.

Więcej o: