Doda płakała przez reżysera festiwalu w Opolu. Edyta Górniak: O intrygach mogłabym pisać książki [PLOTEK EXCLUSIVE]

Jak wygląda praca przy wielkim festiwalu telewizyjnym? Po tym jak Doda zalała się łzami przez reżysera jednego z opolskich koncertów, głos w sprawie zabrała poproszona przez Plotka Edyta Górniak, która, jako bardzo doświadczona piosenkarka, widziała w życiu wiele.

Jak wygląda praca przy wielkim muzycznym widowisku telewizyjnym? Wielkim echem odbiło się InstaStories Dody, która zaledwie kilka dni przed 60. Krajowym Festiwalem Polskiej Piosenki w Opolu ujawniła, że reżyser koncertu pozwolił sobie w stosunku do niej na wulgaryzmy i inwektywy. Mówiąc to, płakała. Rzeczniczka festiwalu stwierdziła w rozmowie z Plotkiem, że "na próbach różne rzeczy się zdarzają i czasem różne emocje targają artystami i reżyserami". O swoje doświadczenia w tym temacie dziennikarz Plotka, Bartosz Pańczyk, zapytał inną gwiazdę opolskiego festiwalu - Edytę Górniak.

Zobacz wideo Jak wyglądają relacje Dody z Edytą Górniak? Mocny komentarz

Edyta Górniak o kulisach festiwali: Zdarzają się spięcia

Edyta Górniak od lat gości regularnie na najważniejszych koncertach telewizyjnych w naszym kraju. Widziała i doświadczyła na własnej skórze wiele sytuacji. Czy rzeczywiście praca przy tak wielkim widowisku, jakim jest np. festiwal w Opolu, organizowany przez TVP, nie należy do najłatwiejszych? Okazuje się, że nerwowa atmosfera i spięcia to nie są za kulisami rzadkie sytuacje. Piosenkarka też ma za sobą trudne momenty w tym temacie z różnymi osobami, których nie widać na scenie, gdzie zawsze wszystko wygląda pięknie i perfekcyjnie. 

Stres przed występami dotyka zawsze wszystkich stron. Solistów, reżyserów, muzyków, tancerzy, realizatorów, managerów, ekipę beauty. Wszyscy jesteśmy pod dużą presją oczekiwań widzów, dlatego zdarzają się spięcia - powiedziała Plotkowi Edyta Górniak.
 

Edyta Górniak mogłaby napisać książki o intrygach i stresie

Teraz Edyta Górniak - jak na profesjonalistkę przystało - myśli tylko o swoim wystąpieniu, które zaplanowane jest na najbliższą niedzielę. Według medialnych doniesień, diwa wystąpi z piosenką legendarnej Ireny Santor. W rozmowie z Plotkiem piosenkarka zapewnia, że mimo spięć czy różnic zdań za kulisami, nikt z telewizyjnych reżyserów nie podpadł jej na tyle, by dziś nie miała o nim dobrego zdania. "Osobiście bardzo szanuję współpracę ze wszystkimi reżyserami telewizyjnymi. O stresach i intrygach mogłabym pisać książki. Teraz staram się koncentrować wyłącznie na muzyce i radości widzów. Do zobaczenia 11 czerwca" - powiedziała nam piosenkarka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.