Adrianna z "Królowych życia" okradziona. Internauci bezlitośni: Relacja na żywo, chata wolna. Odpowiedziała

Adrianna z "Królowych życia" podzieliła się tragiczną wiadomością. Podczas wakacji w Turcji została okradziona. Z garażu zniknęło jej Porsche. Sprawą już zajęła się policja.

Adrianna Eisenbach zasłynęła dzięki udziałowi w programie "Królowe życia", który pozwolił jej zdobyć ogromną rzeszę fanów. Tylko na Instagramie obserwuje ją 180 tysięcy osób, z którymi dzieli się szczegółami życia prywatnego. Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni nadawała prosto z wakacji w Turcji. To, co zastała po powrocie do domu, szybko zepsuło jej nastrój. 

Zobacz wideo "Nie mam kontaktu z uczestnikami... To nie moi ludzie". Sylwia Peretti ostro o relacjach w programie "Królowe życia"

"Królowe życia". Skradziono Porsche Adrianny 

Adrianna przez ostatnie dwa tygodnie żyła urlopem w słonecznej Turcji. Na Instagramie pojawiały się zdjęcia z plaży czy też filmiki z basenu, które cieszyły się sporą popularnością. Wypoczęta królowa życia wróciła w końcu do Polski, a w garażu zastała coś, czego zupełnie się nie spodziewała. Ktoś skradł jej samochód. Natychmiast zawiadomiła policję.

Kochani, wróciliśmy z urlopu i jest niespodzianka. Ukradli mi Porsche. Nie wiem, co mam powiedzieć. Po prostu z***bali z garażu. Przepraszam za słownik. Została tylko jakaś taka część, którą nie wiem, czy nie mogli uruchomić tego auta, czy co. To już jest po prostu hit, żeby z garażu ukraść auto. Teraz policja czeka - mówiła Adrianna.
 

"Królowe życia". Internauci uderzają w Adriannę

Adrianna relacjonowała na Instagramie cały wyjazd do Turcji, przez co część internautów uważa, że jest sama sobie winna. Twierdzą, że podała złodziejom jasną informację, że nikogo nie ma w domu. "Dlatego relacji na żywo z wakacji lepiej nie robić. Złodziej tylko czeka.", "Więcej wstawiania relacji, że jest się daleko od domu.", "Wiedza ze nikogo nie ma  relacja na żywo z zabawy, chata wolna. Wszędzie mówią, żeby nie podawać informacji, że nikogo nie ma w domu. Współczuję" - czytamy. Celebrytka natychmiast odpowiedziała na tego typu słowa na InstaStories. Twierdzi, że takie komentarze są nie na miejscu i każdy dzieli się szczęśliwymi chwilami w mediach społecznościowych.

I co, wredoty, tam niektóre pod tymi komentarzami? Co ja, za wasze pieniądze kupiłam to auto, że się tak wyżywacie? (...) Każdy wstawia InstaStories, bo jest szczęśliwy na urlopie. Wy byście nie wstawili, jakbyście mieli szczęście na urlopie, że jesteście tam? (...). Wstydźcie się takie komentarze pisać. Naprawdę, wstydźcie się. To świadczy tylko o tym narodzie i o tym człowieku, który takie komentarze pisze - odpowiedziała rozwścieczona.

"Królowe życia". Policja przyjęła zgłoszenie kradzieży Porsche Adrianny

Adrianna po chwili przyznała, że kradzież auta nie jest najgorszą rzeczą, jaka mogła się przytrafić, bo najważniejsze jest, że nikt nie ucierpiał. Nie rozumie jednak, co kierowało osobami, które się tego dopuściły. "Wiecie, tu na szczęście nikomu się nie stało. (...) To nie jest jakaś tragedia życiowa, ale sam fakt, jak można komuś ukraść auto z garażu. Co to jest za naród, żeby coś komuś kraść?" - mówiła. Na koniec dodała, że sprawą już zajmuje się policja i ma nadzieję, że wszystko się szybko rozwiąże. 

Słuchajcie, policja była w ciągu 20 minut. Naprawdę, pochwała dla nich, szybko przyjechali. Przysłali też kogoś, kto te wszystkie dowody zabezpieczył, bo tam tego było trochę. Spędziliśmy cztery godziny na komisariacie. Mam nadzieję, że znajdą tych złodziei, bo to nie chodzi tylko o mnie.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.