Przed ogłoszeniem listy piosenek zakwalifikowanych do krajowych eliminacji do Konkursu Piosenki Eurowizji mało kto słyszał o Ahlenie. To pseudonim początkującej piosenkarki Magdaleny Pawłowskiej. Okazało się jednak, że jej piosenka "Booty" spodobała się jurorom z TVP. Ze względu na kontrowersyjny tekst utworu, który traktuje o pośladkach, rozpętała się prawdziwa medialna burza. Janusz Daszczyński, członek Rady Programowej Telewizji Polskiej, określił tę sytuację jako "skandaliczne niedopatrzenie".
Telewizja Polska zakwalifikowała w czasie preselekcji do Eurowizji piosenkę Ahleny "O dupie". Ten skandal ujawniłem dzisiaj podczas posiedzenia Rady Programowej TVP. Upadek kompletny - napisał na Facebooku.
Inni domagają się usunięcia utworu z listy zakwalifikowanych do niedzielnego koncertu. Teraz do tych apeli odniosła się sama Ahlena.
W piosence "Booty", stylizowanej na utwory amerykańskich gwiazd pokroju Nicki Minaj czy Cardi B, Ahlena śpiewa o pupie.
Dupa, dupa, dupa, dupa, dupa taka tłusta. Wiem, że naprawdę, naprawdę, naprawdę tego chcesz. Wszystkie jego su*i mnie nienawidzą, nienawidzą mnie, nienawidzą mnie, są wściekłe. Mogę mieć ciebie, jego i jego ojca też - brzmi tekst utworu.
Na instagramowym profilu wokalistki pojawiło się teraz oświadczenie, w którym odpiera zarzuty. Twierdzi, że sam utwór można odczytywać na wielu płaszczyznach.
Moja piosenka jest wielowymiarowa, co widać po najróżniejszych reakcjach odbiorców, u których wydaje się budzić głębokie emocje. Jak to bywa ze sztuką - z każdym rezonuje inaczej, w zależności od tego, przez co przeszedł w życiu. Jedni słyszą piosenkę o zdradzie, inni podnoszący na duchu hymn self love, a ludzie niezagłębiający się w znaczenia i przesłania płynące z całości odczytują ją tylko jako piosenkę o pośladkach - napisała Ahlena na Instagramie.
Debiutująca wokalistka podkreśliła, że jej piosenka traktuje także o samoakceptacji w duchu ciałopozytywności.
Jest o relacjach między kobietami i ich złożoności, ale też o potrzebie samoakceptacji, o kochanie każdego centymetra siebie, byciu pewnym siebie niezależnie od tego, co sądzą o nas inni. Mam nadzieję, że nastolatki, jak i dojrzalsze pokolenie, patrząc na mnie i to jaką jestem osobą, będą wiedziały, że nie muszą się zmieniać, by być i czuć się pięknymi - wyznała Ahlena.
Artystka dodała też, że cała burza wynika z błędnego tłumaczenia, ponieważ "booty" powinno się odczytywać jako "pupa", a nie "dupa". Zrozumieliście teraz sens i przesłanie utworu Ahleny?