Spike jest prawdziwym psim celebrytą. Na początku grudnia 2022 roku trafił do Księgi Guinnessa. Obecnie jest najstarszym psem na świecie. Poznajcie jego historię.
Przed laty Rita Kimball nie przypuszczała, że w jej życiu pojawi się urocza chihuahua. Znalazła Spike'a na parkingu przed sklepem spożywczym. Pies od pewnego czasu błąkał się po ulicach.
Był ogolony, miał plamy krwi na szyi od łańcucha lub liny. Wyglądał bardzo źle - wspomina Rita w rozmowie z portalem guinnessworldrecords.com, który przedstawił historię Spike'a.
Kobieta bez chwili zastanowienia przygarnęła czworonoga.
Otworzyliśmy drzwi samochodu, aby zapiąć naszego wnuka w foteliku, a Spike od razu wskoczył i usiadł na siedzeniu, jakby wiedział, dokąd jedziemy. Tak miało być.
Rita Kimball zdradziła także, dlaczego nazwała pupila Spike. Okazało się, że zainspirował ją bohater kreskówki. Co ciekawe, mała chihuahua była jego zupełnym przeciwieństwem.
Pies z kreskówki był duży i agresywny. Mój pies był mały i przyjazny. Pomyślałam, że to imię będzie do niego pasować.
W czym tkwi jego sekret długowieczności? Rita Kimball dba o to, aby jej pupil miał odpowiednio zbilansowaną dietę. Czasami jednak pozwala na drobne ustępstwa. Spike ponoć uwielbia chrupki Doritos.
Lubi zajadać serowe Doritos za każdym razem, gdy je mamy.
Oprócz tego w codziennej rutynie Spike'a nie brakuje długich spacerów i spotkań z innymi zwierzętami. Jak ma dobry nastrój, lubi gonić koty. Z kolei, gdy był młodszy, "straszył" także innych mieszkańców domu Rity. Szczekał na konie i krowy, a także próbował je gonić.
Co jeszcze wiemy na jego temat? Okazuje się, że Spike w przeciwieństwie do psich kolegów uwielbia długie kąpiele. Rita Kimball wierzy, że to wszystko w połączeniu z wielką miłością, jaką ona i jej najbliżsi obdarzyli czworonoga, sprawia, że Spike jest najdłużej żyjącym psem na świecie. Więcej jego zdjęć znajdziecie w galerii u góry strony.