Sławomir i Kajra w weekend byli gośćmi "Pytania na śniadanie". Para opowiadała o przygotowaniach do świąt i Sylwestra. Znalazł się też czas na wspominanie przeszłości i artyści opowiedzieli o tym, jak się poznali. My zwróciliśmy również uwagę na stylizację Kajry, która delikatnie mówiąc była nietrafiona.
Sławomir ze smutkiem przyznał, że przyszła żona nie spodobała mu się, gdy pierwszy raz ją zobaczył.
Pierwszy raz poznaliśmy się w szkole teatralnej, gdy Kajra była studentką pierwszego roku, a ja już byłem na drugim i ją fuksowałem. Wtedy nosiła taką chustę, miała dorysowane wąsy i totalnie mi nie wpadła w oko. Do dzisiaj tego nie rozumiem, dlaczego tak się stało.
Później para zaśpiewała jeden ze swoich nowych numerów. Wtedy w całej okazałości zakochani zaprezentowali nie tylko umiejętności wokalne, ale także przygotowane stylizacje. Cóż, nie wyglądało to najlepiej.
O ile Sławomir ma swój własny styl i ciężko mu zarzucić, że ubrał się niewłaściwie, tak Kajra zwykle zdaje egzaminy na czerwonych dywanach. Tym razem jednak zaliczyła modową wpadkę. Piosenkarka była ubrana w czarny top bez ramiączek, który był zdobiony przez ogromny kwiat z błyszczącego materiału. Górę zestawiła z czerwonymi spodniami z połyskującym wzorem i frędzlami. To nie była trafiona stylizacja, zdecydowanie za dużo się w niej działo. Z czystym sumieniem możemy jednak stwierdzić, że wokalistka zaśpiewała znakomicie, a to było dla niej zapewne najważniejsze.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!