Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz pobrali się w 1996 roku. Para doczekała się dwóch synów, jednak dwa lata temu ogłosiła rozstanie. Od tego momentu kobieta jest bardzo aktywna w przestrzeni publicznej. W maju zeszłego roku wydała inspirującą książkę "Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie". Media społecznościowe celebrytki pełne są relacji ze spotkań i szkoleń, w których radzi kobietom, jak czerpać z życia radość. Niestety, najnowsze InstaStories Pauliny Smaszcz informuje o bardzo przykrym zdarzeniu. Celebrytka została okradziona.
Dziennikarka w niedzielę zamieściła na InstaStories zdjęcie swojej białej Toyoty C-HR. Cena tego modelu to co najmniej 120 tys. złotych. Chociaż samochód jest bardzo wydajny i zachwalany przez ekspertów, to jednak Paulina Smaszcz nigdzie nim nie pojedzie. A przynajmniej nie zrobi tego, póki nie odwiedzi serwisanta. Auto zostało bowiem pozbawione kół przez złodziei.
Stara Miłosna. Wychodzę, a tu zonk. Złodzieje!
Przeczytaj również: Paulina Smaszcz gorzko o małżeństwie z Maciejem Kurzajewskim. "Czułam się poniżana"
Z opisu zdjęcia wynika, że koła samochodu zostały skradzione na warszawskiej dzielnicy Stara Miłosna. Nie wiemy jednak nic więcej o tym zdarzeniu, bowiem krótka instagramowa relacja celebrytki to do tej pory jej jedyny komentarz w tej sprawie.