Więcej o dramatach rozgrywanymi za kulisami przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Sylwestrową Moc Przebojów Polsatu prowadziły największe gwiazdy stacji - między innymi Krzysztof Ibisz, Izabela Janachowska, Karolina Gilon, Adam Zdrójkowski, Paulina Sykut-Jeżyna i Wiktoria Gąsiewska. O udziale tej ostatniej szeroko pisano w mediach. Przypomnijmy, że aktorka dwa miesiące temu rozstała się z Adamem Zdrójkowskim.
Po Sylwestrowej Mocy Przebojów sieć obiegły artykuły portalu Pudelek.pl, który twierdził, że cała ekipa dziennikarzy i produkcji Polsatu była zażenowana angażem Gąsiewskiej i że nikt nie zamienił z nią ani jednego słowa. Kiedy wszyscy bawili się przy sushi, ona rzekomo samotnie przechadzała się pod sceną. Miał być to ponoć jasny przekaz, że gwiazdy Polsatu stoją po stronie Adama, który bardzo cierpiał po rozstaniu.
Głos w sprawie zabrał dziennikarz, który był głównym prowadzącym sylwestra Polsatu. Na InstaStories opublikował zdjęcie z Wiktorią Gąsiewską z planu programu "Łowcy Nagród". Do fotografii załączył notatkę.
Odnosząc się do artykułu Pudelek.pl, chcę wam powiedzieć, że nie jest to prawdą jakoby ekipa prowadzących i produkcji Polsatu odnosiła się z jakąkolwiek niechęcią do Wiktorii Gąsiewskiej. Relacje Wiktorii i Adama są tylko ich sprawą, a nie naszą. Wszyscy szanujemy zarówno Wiktorię, jak i Adama i lubimy z nimi pracować.
Zachowanie Krzysztofa Ibisza można uznać za bohaterskie. Tylko postanowił wypowiedzieć się na temat spekulacji i rozładować napiętą już atmosferę.