Informacje na temat bieżących wydarzeń w Polsce znajdziesz również na stronie Gazeta.pl.
Kamil Durczok zmarł we wtorek 16 listopada w szpitalu w Katowicach. Do placówki trafił 15 listopada o godzinie 13:45. Mimo długiej reanimacji nie udało się go uratować. Przyczyną śmierci było zaostrzenie przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia. Informacja o nagłej śmierci dziennikarza zszokowała opinię publiczną. Po uroczystości pogrzebowej była żona Kamila Durczoka opublikowała post na Facebooku, w którym podziękowała przyjaciołom za obecność i wsparcie w trudnych chwilach. Pokazała również ważną dla dziennikarza nagrodę, która nadała ton jego karierze.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Znani Polacy, którzy odeszli w 2021. Kto zmarł w tym roku? Aktorzy, piosenkarze, celebryci
Na Facebooku Marianny Dufek pojawiła się fotografia zrobiona w pomieszczeniu, które wygląda jak domowa biblioteczka. Na zdjęciu można zauważyć biały kwiat anturium, obok którego stoi srebrna statuetka. Jak wyjaśniła była żona Kamila Durczoka, to nagroda, którą dziennikarz uznawał za najważniejszą w swojej karierze. 21 lat temu został wyróżniony nagrodą Grand Press, w kategorii Dziennikarz Roku. Pierwsze, tak duże odznaczenie musiało budzić sentyment.
Ta nagroda była najważniejsza. To był początek - napisała Marianna Dufek.
Marianna Dufek podziękowała również przyjaciołom za obecność na pogrzebie.
Dziękuję za ważną obecność i za to, co za nami. Tobie Józiu za "muzyczną oprawę młodości" i dzisiejszy piękny dar serca - dodała.
W komentarzach nie zabrakło kondolencji od internautów, którzy okazali dużo wsparcia. Kamil Durczok podczas długoletniej kariery dziennikarskiej miał sporo wzlotów i upadków. Choć kilkukrotnie próbował wrócić do mediów, nie udało mu się odzyskać dawnej sławy.
Zobacz też: TVP poczyniło artykuł o Durczoku po jego śmierci. W Dorocie Zawadzkiej aż się zagotowało!