Kinga Rusin regularnie odnosi się do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Dziennikarka specjalnie wróciła do kraju, by wziąć udział w niedzielnym proeuropejskim proteście w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej, który odbył się na placu Zamkowym w Warszawie. W najnowszym wpisie na Instagramie podsumowała wczorajszy strajk i w mocnych słowach wypunktowała politykę PiS-u.
Kinga Rusin wielokrotnie wyliczała błędy obecnej w Polsce władzy. Ponownie uderzyła w PiS i odniosła się do niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który dotyczył wyprowadzenia kraju z UE. Nie ukrywała, że według niej takie zachowanie przyczynia się do osłabienia bezpieczeństwa międzynarodowego. Dziennikarka, nie przebierając w słowach, zarzuciła politykom PiS-u łamanie Konstytucji czy rozkradanie kraju.
Do PiS-u i sponsorowanych przez nich bojówek: To nie dyktator śpiący do południa, a bohaterka AK, która, jak mój dziadek, przelewała krew za wolność w Powstaniu i trafiła do obozu jenieckiego, będzie naszym drogowskazem, jak unikać tragedii i budować przyszłość Polski w Europie — zaczęła.
Na oczach milionów Polaków pani Wanda Traczyk-Stawska, bohaterka AK, symbolicznie uciszyła was, wasze fałszywe wrzaski, wasze wielkie antyeuropejskie kłamstwa o sprzeczności naszej Konstytucji i Traktatów Europejskich. Kłamstwa potrzebne wam, by dalej rozkradać Polskę na naszych oczach i demolować niezależność sądów oraz instytucji. Niszcząc nasze więzy z Europą, osłabiacie nasze bezpieczeństwo międzynarodowe, na co tylko czeka "brat ze wschodu".
W dalszej części wpisu, Kinga na prośby fanów przypomniała o swoim dziadku, który był oficerem Armii Krajowej i zginął podczas Powstania Warszawskiego.
Porucznik Stefan Czyżewski, oficer Armii Krajowej, ojciec mojej mamy, ochotnik Legionów Piłsudskiego, zginął w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, w walce o PAST-ę, osłaniając własnym ciałem 18-letniego żołnierza ze zgrupowania Albatros, którym dowodził. Żołnierz, Maciej Król, przeżył. Mój dziadek osierocił trójkę małych dzieci — napisała dziennikarka.
Post Kingi Rusin spotkał się ze zrozumieniem ze strony jej obserwatorów. A wy, zgadzacie się z jej słowami? Więcej podobnych materiałów znajdziesz na Gazeta.pl.