Arek był początkowo jednym z najbardziej lubianych uczestników "Love Island". Bardzo zaangażował się w związek z Andzią, ta jednak zerwała z nim, gdyż, jej zdaniem, mężczyzna był bardzo zaborczy i chciał nadmiernie ją kontrolować. Po tym incydencie widzowie zdecydowanie bronili Islandera, który w ich oczach został niesprawiedliwie potraktowany. Szybko zmienili zdanie.
Arek okazał się bowiem niezwykle kochliwym uczestnikiem. Niedługo po zerwaniu z Andzią w Casa De Amor pojawiła się nowa dziewczyna, Ola. Islander już po pierwszym dniu wyznał jej uczucia, z czasem uczestniczka również przywiązała się do Arka. Niestety, idylla nie trwała długo. Przerwała ją Laura, pracowniczka gabinetu medycyny estetycznej, która zawróciła w głowie islanderowi. Widzowie nie dowierzali, kiedy Arek również jej deklarował uczucia, za plecami Oli obejmował i całował nową uczestniczkę. Niczego nieświadoma Aleksandra, przed kamerami wspominała romantyczne chwile z niewiernym partnerem.
Nie ma wyczucia, ale i tak jest kochany. Nie zamieniłabym go na nikogo innego - rozczulała się Ola.
Pod nagraniem pojawiły się komentarze od oburzonych zachowaniem Arka widzów. Nie zostawili na islanderze suchej nitki.
Areczek pokazał swoją prawdziwa twarz. Typowy babiarz. Od samego początku.
I kto jeszcze uważa, że Andzia była taka zła, a Areczek taki ideał?
Arek, co on odwalił. Tego już nie cofniesz - czytamy na Instagramie.
Oglądaliście najnowszy odcinek "Love Island 4"?