We wtorek stacja TVN wyemitowała najnowszy odcinek programu "Milionerzy". Jedną z uczestniczek była Anna Dorabialska, prawniczka z Warszawy, która nie ukrywa, że przyjechała do show, aby wygrać milion złotych. Jak jej poszło?
W najnowszym 464. odcinku "Milionerów" Anna Dorabialska bez problemu odpowiedziała na pierwsze pytania, które dotyczyły m.in. monogramu oraz surfinii. Schody zaczęły się przy pytaniu o 20 tysięcy złotych. To przy nim uczestniczka zdecydowała się skorzystać z pierwszego koła ratunkowego.
Pytanie brzmiało: Jaki kolor ma kula do gry w bilard oznaczona numerem 8?
A. czerwony
B. zielony
C. czarny
D. żółty
Bardzo interesujące pytanie. Nie mam zielonego pojęcia, jaki to może być kolor. Mam pewien typ, ale nie chcę działać bez koła. Nie zdradzę, o czym myślę - powiedziała uczestniczka.
Anna zastanawiała się nad wyborem koła ratunkowego. Nie była pewna, czy zadzwonić do przyjaciela, czy skorzystać z pomocy publiczności. Ostatecznie wybrała ten drugi wariant, a osoby zgromadzone w studiu były niemalże jednomyślne, wskazując odpowiedź C - czarny.
Chciałam zaznaczyć czerwony, dobrze że tego nie zrobiłam - skwitowała Anna i zaznaczyła poprawną odpowiedź.
To właśnie od niej wzięła nazwę "ósemka" - popularna odmiana gry w bilard, w której czarną bilę wbija się jako ostatnią - wyjaśnił Hubert Urbański.
Anna Dorabialska udzieliła także poprawnej odpowiedzi na pytanie za 40 tys. zł. Przy pytaniu za sumę gwarantowaną postanowiła skorzystać z koła ratunkowego 50:50, co ostatecznie się jej opłaciło. Dalszą grę uczestniczki zobaczymy w kolejnym odcinku "Milionerów".