Anna Cieślak i Edward Miszczak wzięli ślub. Dyrektor programowy TVN i aktorka zdecydowali się zorganizować uroczystość w Krakowie. Ceremonia odbyła się w Kolegiacie św. Anny, do którego drzwi na czas okoliczności zostały zamknięte na klucz, a wejścia strzegli ochroniarze. Panna młoda wybrała na tę okazję suknię projektu Natalii Jaroszewskiej.
Anna Cieślak od lat przyjaźni się z Natalią Jaroszewską. Dlatego też w dniu swojego ślubu postawiła właśnie na kreacje jej projektu. Oczywiście cały proces tworzenia sukni był zachowany w ścisłej tajemnicy. Jednak już po ślubie projektantka podzieliła się szczegółami na swoim Instagramie.
Prostota, która mówi więcej niż tysiąc słów. Za każdym razem projektując suknie ślubne, przede wszystkim wsłuchuję się w marzenia panny młodej. Ania postawiła na ponadczasową klasykę, inspirowaną stylem Audrey Hepburn. Ze szkiców i opisów, które przestawiłam Ani, wybrała najprostszy, pozbawiony ozdób i dekoracji, z łódkowym dekoltem i głębszym dekoltem na plecach. Wiedziałam, że spodoba jej się pomysł nonszalanckich bocznych kieszeni.
Natalia zdradziła też, że suknia ślubna Anny Cieślak została uszyta z jedwabiu, który został sprowadzony z Cypru.
Wybrałyśmy wspólnie piękny, szlachetny jedwab, który sprowadziłam z Cypru, pozostało już tylko utrzymać przymiarki w tajemnicy. Tego typu projekty to zawsze próba zaufania, ale ja dotrzymuję słowa, a przyjaźń jest dla mnie ważniejsza niż wszystko. Dziękuję wszystkim fantastycznym osobom zaangażowanym w ten projekt!
A wy? Co sądzicie o ślubnej kreacji aktorki?