Mateusz Borek komentował mecz Anglia-Niemcy na antenie TVP. Wśród kibiców, na trybunach obecny był David Beckham. Borek wspomniał o byłym piłkarzu i dodał, że ten musi być szczęśliwy, bo niebawem zostanie dziadkiem. Sprawdziliśmy te rewelacje i okazało się, że... Borek zaliczył wpadkę. Po naszej publikacji (a o całej sprawie pisaliśmy jako pierwsi) Mateusz Borek opublikował na swoim Twitterze sprostowanie. Przypadek?
Mateusz Borek czyta Plotka?
Po tym, jak Mateusz Borek ogłosił wszem i wobec, że rodzina Davida Beckhama się powiększy, a on sam zostanie dziadkiem, opublikowaliśmy artykuł, w którym wyjaśniamy, że przyszła synowa byłego piłkarza, a narzeczona jego syna Brooklyna, Nicola Peltz, w ciąży nie jest. Aktorka pochwaliła się zdjęciami z planu, na których pozuje w charakteryzacji, wcielając się w ciężarną bohaterkę filmu "Lola James". Treść naszego artykułu mogła dotrzeć do Mateusza Borka, bo ten niedługo po jego publikacji postanowił na swoim Twitterze przeprosić Davida Beckhama.
Przepraszam, że zrobiłem Davida Beckhama już prawie dziadkiem - śmiał się.
W dalszej części twitta dodał, że takie rewelacje zdobył, czytając zagraniczne portale.
To nieprawda. Ale taką informację dziś przeczytałem na kilku portalach. Okazało się, że to żart dziewczyny Brooklyna Beckhama. To zdjęcie z planu filmowego z udziałem Nicoli Anny Peltz. David musi jeszcze poczekać - czytamy.
Myślicie, że Mateusz Birek czytał Plotka w czasie meczu? Zachęcamy do dalszej lektury.
