Królowa Elżbieta przymila się do Harry'ego i Meghan? Wysyła do nich "sygnał". Broszka na jej sukience ma ukryte znaczenie

Nie od dziś wiadomo, że przypinane do kreacji królowej Elżbiety broszki niosą zazwyczaj jakieś ważne przesłanie. Dziennikarze doszukali się go również w stylizacji monarchini, którą zaprezentowała podczas ostatniego przyjęcia w Kornwalii. To wiadomość do Meghan i Harry'ego?

Podczas tegorocznego szczytu G7 w Kornwalii królowa Elżbieta zorganizowała dla przywódców państw przyjęcie w ogrodzie botanicznym Eden Project. Monarchini wystąpiła przed politykami w wiosennej stylizacji - eleganckiej sukience z kwiatowym printem. Kreację ozdobiła perłowymi kolczykami i naszyjnikiem, a fotoreporterzy zwrócili uwagę na przypiętą do materiału broszkę w kształcie prosa. To szczególny symbol? Ma duży związek z historią miłosną Meghan i Harry'ego

Zobacz wideo Królowa Elżbieta trzyma niebezpieczne narzędzie w ręku? Mieczem pokroiła tort!

Królowa Elżbieta wysyła ukrytą wiadomość do wnuka?

Relacje Meghan i Harry'ego z pozostałymi członkami rodziny królewskiej od kilku miesięcy nieustannie ulegają znacznemu pogorszeniu. Według doniesień zagranicznych mediów jedyną przychylną im osobą jest sama królowa Elżbieta, która ponoć niezmiernie cieszy się z narodzin prawnuczki Lilibet. Bardzo prawdopodobne więc, że podczas uroczystości w Eden Project drobnym elementem garderoby wsparła mieszkających na co dzień w Stanach małżonków. 

Złota broszka w kształcie prosa, widoczna na sukience monarchini, jest symbolicznie związana z Botswaną. Elżbieta II otrzymała ten biżuteryjny dodatek od prezydenta wspomnianego państwa podczas spotkania szefów rządów Wspólnoty Narodów w Ugandzie w 2007 roku. Przypomnijmy, że kraj leżący w południowej Afryce ma szczególne znaczenie dla Meghan i Harry'ego. To właśnie tam spędzili jedną z pierwszych wspólnych randek i również tam książę zadurzył się w swojej przyszłej żonie.

Królowa ElżbietaKrólowa Elżbieta East News

Udało mi się ją [Meghan - przyp. red.] przekonać, żeby przyjechała i dołączyła do mnie w Botswanie. Spędziliśmy wspaniały czas pod gołym niebem. To było idealne miejsce na całkowity relaks. Wreszcie poczułem się tam normalnie i mogłem zatracić się w buszu… To właśnie tam jestem w stu procentach sobą - bardziej niż gdziekolwiek indziej na świecie. Chciałbym częściej przebywać w Botswanie - wspominał kiedyś Harry w rozmowie z reporterem magazynu "Town&Country".

Czyżby właśnie to romantyczne wyznanie wnuka królowej miało wpływ na jej dobór stylizacji? Możliwe, że tak. Jednak z drugiej strony ogród botaniczny, w którym odbywało się przyjęcie w ramach szczytu G7, słynie z rosnącego na tym terenie prosa. To prawdopodobne, że monarchini wybierając broszkę w kształcie wspomnianej rośliny, chciała nawiązać do otoczenia, w którym się znalazła.

Więcej o:
Copyright © Agora SA