Dorota Wellman nie zamierza odpuszczać TVP. Wszystko przez wyemitowany materiał w "Wiadomościach", o którym pisaliśmy kilka dni temu. Na antenie podano informację o szkoleniach dla seniorów organizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu. Obejmowały one m.in. naukę obsługi smartfonów i miały kosztować niemal 700 tysięcy złotych. W "Wiadomościach" podano także, że jednym ze szkoleniowców jest gwiazda TVN - Dorota Wellman. Zaprzeczyła temu sama dziennikarka, jak i organizator szkoleń. Teraz prezenterka żąda od TVP przeprosin i usunięcia materiału na jej temat.
Przeczytaj też: "Wiadomości" TVP znów w formie. Tym razem atakują Dorotę Wellman. Poszło o szkolenia, które rzekomo miała prowadzić
Wojewódzki Urząd Pracy zaprzeczył temu, że dziennikarka ma wziąć udział w szkoleniach.
Pani Dorota Wellman była rozważana jako jedna z osób, która zajmowałaby się systemem motywacyjnym w szkoleniu organizowanym w Opolu, jednakże urząd nie poczynił w tym zakresie z panią Dorotą Wellman wiążących ustaleń - czytamy w oświadczeniu WUP w Opolu.
W oświadczeniu przeproszono dziennikarkę za "zaistniałą sytuację". Dorota Wellman zamierza dalej walczyć o swoje dobre imię.
Opinia publiczna wnioskuje już, że jestem złodziejem okradającym emerytów na 700 tys. zł. Czuję się jakby mnie ktoś obrzygał” - powiedziała w rozmowie z „Newsweek Polska”.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami dziennikarka powiedziała, że do TVP trafiło już pismo.
Złożyliśmy do telewizji pismo z żądaniem usunięcia materiału ze stron i przeprosin. Urząd miał zadanie oficjalnego przeproszenia mnie na swojej stronie, czego dokonał szybko, więc z nim sprawę mamy jasną - powiedziała Dorota Wellman w rozmowie z portalem Wirtualne Media.
Co do TVP prezenterka nie jest już taka pewna, że uda się załatwić sprawę polubownie.
Przyznam szczerze, że nie wiem, czego się spodziewać, ale jestem gotowa na wszystko - powiedziała portalowi Wirtualne Media.
Jeśli nie uda się uzyskać przeprosin od TVP, sprawa zapewne trafi do sądu.