Już w przyszłym tygodniu wystartuje tegoroczna Eurowizja, podczas której Polskę reprezentować będzie Rafał Brzozowski. Chociaż sam wokalista jest przekonany, że utwór, który planuje zaśpiewać, ma ogromne szanse na to, by podbić Europę, oceny internautów są jednak bardzo podzielone. Pierwsza zapowiedź konkursowego wykonania "The Ride" sprawiła, że w sieci zawrzało, a o tegorocznej Eurowizji zrobiło się jeszcze głośniej. Występ Rafała Brzozowskiego komentowały nawet inne osoby ze świata show-biznesu, takie jak na przykład Michał Wiśniewski.
Tymczasem do internetu trafiło właśnie kolejne nagranie z próby Rafała Brzozowskiego, które -podobnie jak poprzednie - również nie przeszło bez echa. W kilkusekundowej zapowiedzi ujrzeć możemy między innymi, jak podczas występu wokalista stoi wprost za iskrzącymi się zimnymi ogniami sporych rozmiarów. Ten element nie umknął oczywiście uwadze internautów, którzy przyznali, że być może lepiej byłoby, gdyby nie zasłaniały one naszego reprezentanta.
Szkoda, że praktycznie nie widać Rafała, powodzenia i życzę finału.
Fajerwerki do poprawy. Ogółem spoko.
Jest pewny siebie, chórki robią świetną robotę i coraz lepiej to wygląda. Według mnie czarny koń półfinału i awans pewny - pisali internauci.
Niektórzy internauci wyrazili nadzieję na to, że podczas Eurowizji ruchy kamery ulegną chociażby marginalnym zmianom, co w ostatecznym rozrachunku mogłoby pozytywnie wpłynąć na występ Rafała Brzozowskiego. Chociaż zdania co do naszej reprezentacji na tegorocznym konkursie są nieco podzielone, mamy nadzieję, że przewidywania fanów wokalisty sprawdzą się i zaśpiewa ona w finale 22 maja.