Telewizja Polska przygotowuje się do produkcji dwunastej edycji "The Voice of Poland". Muzyczne talent-show zobaczymy prawdopodobnie na antenie telewizyjnej dwójki już jesienią. Niestety, fanów czeka wielki zawód. Na obrotowym fotelu trenerskim nie zasiądzie ponoć Michał Szpak.
Jeśli wierzyć doniesieniom "Party", Michała Szpaka zabraknie w najnowszym sezonie "The Voice of Poland". Produkcja nie ma zamiaru żegnać się jednak z pozostałymi członkami składu trenerskiego.
Jesienią Edytę Górniak znów zobaczymy w jury "The Voice of Poland" obok Urszuli Dudziak, Tomsona i Barona. Z programem pożegna się z kolei Michał Szpak – donosi dwutygodnik.
Takie plotki nie zaskakują, Michał Szpak w końcu przeciwstawił się aktualnej władzy, która sympatyzuje z Telewizją Polską i jej prezesem, kiedy w listopadzie 2020 roku demonstrował w obronie praw kobiet pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Wokalistka otwarcie wspiera ponadto osoby o odmiennej orientacji seksualnej, krytykując tych, którzy nazywają takich ludzi ideologią.
Zaskakuje więc informacja, że w programie ponownie zobaczymy Urszulę Dudziak. Wokalistka podczas ostatniego finału skradła całe show, przemycając w białej stylizacji złotą błyskawicę - symbol kobiet walczących na ulicach o swoje prawa. Gwiazda szybko został zrugana przez produkcję i musiała jak najszybciej pozbyć się niewielkiego elementu stylizacji. Niesmak ze strony prezesostwa zapewne pozostał.
Jak myślicie, kto zastąpi Michała Szpaka? Może Rafał Brzozowski? W końcu jest aktualnie ulubieńcem TVP.