Sara Egwu-James stała się faworytką w "The Voice Kids" jeszcze na etapie przesłuchań w ciemno. Gdy zaśpiewała piosenkę Demi Lovato, Cleo nazwała ją polską Whitney Houston. Wszyscy jurorzy chcieli mieć taki głos w drużynie, ale finalnie młoda wokalistka trafiła pod skrzydła Tomsona i Barona, co zagwarantowało jej zwycięstwo. Sara, jak każda nastolatka, jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie pokazuje zdjęcia z mieszkania mamy i taty.
Rodzice Sary kilka lat temu rozstali się i ułożyli sobie życie u boku nowych partnerów. Gdy ich córka zgłosiła się do "The Voice Kids" obydwoje jej gorliwie kibicowali.
Zawsze mi kibicują, mama, tata, Szymon, cała rodzina bardzo mnie wszyscy wspierają i wierzą we mnie. Babcia z dziadkiem i wujek zawsze trzymają za mnie mocno kciuki. Mama pomaga mi organizować się przed każdym konkursem. Dba o wszystko. Jeździ ze mną, udziela wskazówek, jest chyba moją najwierniejszą fanką. Na pewno - mówiła w rozmowie z portalem Iloveslubice.
Sara na co dzień mieszka z mamą, jednak często również gości w mieszkaniu swojego taty, co możemy zobaczyć u niej na Instagramie.
Oba mieszkania są urządzone podobnie, a dominują w nich jasne barwy i drewniane dodatki. Pokój Sary jest urządzony bardzo klasycznie, jak u większości jej rówieśniczek. Pomieszczenie nie jest zbyt duże, ale dzięki jasnym ścianom i wielkiemu oknu wydaje się na o wiele większe. Zobaczcie zresztą sami.
Więcej zdjęć zobaczycie w naszej galerii.