Książę Harry przyleciał do Wielkiej Brytanii na pogrzeb dziadka, księcia Filipa. Ceremonia pogrzebowa ma się odbyć w sobotę 17 kwietnia, ale od kilku dni książę jest już w rodzinnym kraju. Według tabloidu "Mirror", skontaktował się z członkami rodziny i wyciągnął do nich dłoń na zgodę.
Zobacz także: Książę Filip i książę Harry jak dwie krople wody. "Genów nie oszukasz"
Książę jest już w Wielkiej Brytanii. Na lotnisku powitała go tylko jedna osoba - księżniczka Eugenia. Być może właśnie to poruszyło księcia, który postanowił przed pogrzebem pogodzić się z pozostałymi członkami rodziny. "Mirror" donosi, że już rozmawiał z ojcem, księciem Karolem, a także bratem, księciem Williamem. Niestety, nie wiadomo, jaka była reakcja bliskich Harry'ego. Informator "Mirror" nie ukrywa jednak, że między nimi wciąż jest duże napięcie, które jednak starają się załagodzić przed pogrzebem.
Pomimo wszystkiego, co się wydarzyło i tego, że rany wciąż są świeże, to wszyscy mają nadzieję, że w tym czasie spory zostaną odłożone na bok. Celem jest oddanie hołdu księciu Filipowi w otoczeniu jego rodziny. On na to zasługuje - powiedział informator.
Przypomnijmy, że Harry'emu nie towarzyszy Meghan Markle, która została w USA. Oficjalnym powodem jest jej zaawansowana ciąża i troska o nienarodzone jeszcze dziecko. Nie brakuje jednak sugestii, że Meghan Markle po prostu nie chciała spotykać się z członkami brytyjskiej rodziny królewskiej, których dopiero co oskarżała w wywiadzie z Oprah Winfrey m.in. o rasizm.
Przeczytaj też: Meghan Markle jest gotowa wybaczyć rodzinie królewskiej po śmierci księcia Filipa. "Powinniśmy trzymać się razem"