Książę Filip nie żyje. Mąż królowej Elżbiety II zmarł 9 kwietnia, miał 99 lat. Pogrążona w żałobie jest nie tylko monarchini ale też dzieci i wnuki zmarłego. Póki co nie wiadomo, jak w dobie obostrzeń związanych z epidemią COVID-19 ma wyglądać pogrzeb księcia. Nim jednak ceremonia się odbędzie, Pałac Kensington chce odwiedzić książę Harry. Wszystko po to, by wesprzeć królową w trudnych chwilach.
Harry ostatni raz w Wielkiej Brytanii był w marcu 2020 roku. Po głośnym wywiadzie u Oprah, w którym on i Meghan Markle oskarżyli rodzinę królewską o rasizm (rzekomo pytano Meghan o to, jaki kolor skóry będzie miał ich syn Archie), stało się jasne, że Meghan i Harry prędko nie pojawią się w Wielkiej Brytanni, by odwiedzić królową. Teraz, po śmierci księcia Filipa, sytuacja diametralnie się zmieniła. Nieporozumienia i niesnaski w tej chwili nie są ważne dla Harry'ego. Wnuk księcia Filipa chce pojawić się w pałacu, by wesprzeć babcię.
Niczego nie będzie chciał bardziej niż być tam dla swojej rodziny, a zwłaszcza dla babci, w tym okropnym czasie - mówi informator "Daily Mail", bliska osoba z otoczenia Harry'ego.
Nie wiadomo jednak, czy Harry przyleci do Wielkiej Brytanii sam, czy też będzie towarzyszyła mu Meghan.
Meghan jest w ciąży, więc przez ewentualnym wylotem będzie musiała zasięgnąć porady lekarzy, by dowiedzieć się, czy podróżowanie jest dla niej bezpieczne. Myślę jednak, że niezależnie od wszystkiego Harry na pewno pojedzie - czytamy.
Tabloid podaje, że Harry jest w kontakcie telefonicznym z królową. Rozmawiał z babcią, kiedy stan księcia Filipa drastycznie się pogorszył.
<<Reklama>> Ebooki o rodzinie królewskiej dostępne są w Publio.pl >>