Edyta Pazura od jedenastu lat spełnia się w roli żony oraz matki. Do ołtarza z Cezarym Pazurą szła w zaawansowanej ciąży - w 2009 roku na świat przyszła ich najstarsza córka, Amelia (aktor ma jeszcze starszą pociechę z pierwszego małżeństwa - zobaczcie, jak wygląda Anastazja). Dziś celebrytka oprócz wychowywania dzieci, zajmuje się prowadzeniem własnych działalności. We wtorek rano jechała załatwiać prywatne sprawy, a stojąc w korku, strzeliła sobie selfie. Makijażu na nim nie uświadczymy. I bardzo dobrze!
Edyta Pazura zyskała popularność w sieci dzięki związkowi z Cezarym Pazurą. Internauci cenią sobie fakt, że żona znanego aktora nie chroni w żaden szczególny sposób prywatności i chętnie dzieli się z nimi swoimi przemyśleniami, a przede wszystkimi domowym zdjęciami z bliskimi. Edyta nie stroni także od nawoływania fanek do zdrowego trybu życia, czy propagowania idei, że wszystko, co naturalne, jest piękne. Właśnie dlatego na jej Instagramie pojawiło się kolejne jej zdjęcie bez makijażu.
Makijaż jest passé (przynajmniej tak to sobie tłumaczę) - oznajmiła w opisie.
Internautki komplementowały Pazurę, często pisząc jednocześnie, że im ciężko wyjść z domu bez chociażby odrobiny podkładu na twarzy.
Ty i bez makijażu wyglądasz świetnie, ale mały szafir raz na jakiś czas u mnie nie zaszkodzi.
Czy z makijażem, czy bez, wygląda pani pięknie! Uśmiech to wystarczający makijaż.
Ja nie wyjdę bez podkładu, po prostu czuję się zmęczona i na taką wyglądam.
W dobie sztuczności i nadmiernego korzystania z dobrodziejstw medycyny estetycznej warto jednak czasem zdecydować się na naturalność, a przede wszystkim nie popadać przy tym w kompleksy.