Cezary Pazura od niespełna 12 lat spełnia się w roli męża młodszej od siebie o 26 lat Edyty Pazury. Parze układa się świetnie, o czym możemy przekonać się oglądając nowy odcinek internetowego programu Madzie Mołek. Dziennikarka poruszyła z zakochanymi temat ich domowych finansów. Nad zarobkami aktora czuwa żona.
Rozmowa Magdy Mołek z Cezarym Pazurą trwała ponad 40 minut. Podczas wywiadu doszło jednak do nieplanowanego zdarzenia - do pokoju, w którym przebywał gwiazdor, weszła jego żona. Edyta dała do zrozumienia, że stylowe wnętrze to jej gabinet, a aktor je po prostu "wynajmuje".
To biurko, przy którym siedzi mój mąż, to moje biurko i to jest mój gabinet. Ale przez to, że ja mu go wypożyczam na nagrania, to wszyscy myślą, że to jego gabinet, a to ja tu pracuję. No i w kuchni też - zakomunikowała żartobliwie Edyta.
Dziennikarka zadała więc aktorowi pytanie, ile musi płacić za takie lokum. Sprytnie poruszyła z małżeństwem temat domowych finansów.
Płacę 90 procent swojego wynagrodzenia - oznajmił.
Czarkowi się to podoba. On mówi, że więcej do życia nie jest mu potrzebne - wtrąciła Edyta.
Ja jestem rozrzutny i mógłbym to wszystko wydać, a żona jest oszczędna. Trzeba znaleźć w domu osobę, która jest oszczędna. Ja mam tak wielkie serce, że jak jest sympatyczna atmosfera, to ja bym wszystkie pieniądze rozdał. Edytka też, ale ona potrafi zachować zdrowy rozsądek, także wolę, żeby ona decydowała.
Mimo 26 lat różnicy, Cezary i Edyta stanowią bardzo zgrane małżeństwo. Spełniają się nie tylko jako partnerzy, ale także rodzice - wychowują jedenastoletnią Amelię, ośmioletniego Antka oraz niespełna trzyletnią Ritę.
A u Was kto zarządza domowymi finansami?