• Link został skopiowany

Ewa Błaszczyk o stanie zdrowia córki. Olę czeka ważna operacja. "Wszystko może się stać"

Ewa Błaszczyk opowiedziała, jak czuje się jej córka, która ponad 20 lat temu zachłysnęła się tabletką i zapadła w śpiączkę. Ola Janczarska poddawana jest specjalistycznej rehabilitacji, a wkrótce przejdzie ważną operację.
Ewa Błaszczyk opowiada o stanie zdrowia córki
Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

21 lat temu Ewa Błaszczyk przeszła najtrudniejszy czas w swoim życiu. Najpierw zmarł jej mąż, pisarz Jacek Janczarski, a kilka miesięcy później jedna z córek aktorki zapadła w śpiączkę. Obecnie Ola Janczarska jest poddawana specjalistycznej rehabilitacji, dzięki czemu jej stan się nieco poprawia. Wkrótce czeka ją też ważna operacja neurologiczna.

Zobacz wideo Ewa Błaszczyk: Nie zakładajmy na wstępie, czy będzie sukces czy klapa, tylko zróbmy robotę [NEXT TIME]

Stan Oli Janczarskiej się poprawia

Kilka lat temu Ola Janczarska przeszła udany zabieg wszczepienia stymulatora mózgu, po czym zarejestrowano pierwsze pozytywne zmiany. Teraz specjaliści przygotowują ją do kolejnej operacji. Tym razem leczenie będzie polegało na wszczepieniu komórek macierzystych do mózgu.

Zobacz też: Córka Ewy Błaszczyk jest już po operacji. "Staram się nie nastawiać. Znam fakty"

W ostatnim wywiadzie z "Urodą Życia" Ewa Błaszczyk wyznała, że jej córka jest obecnie poddawana specjalistycznej rehabilitacji. Dzięki temu jej stan się nieco poprawia.

Ola mieszka w domu, ładnie pracuje z cyberokiem, słucha, jest pod ciągłą opieką. Niedawno miała podawaną prolię przeciwko osteoporozie, potem było badanie EEG, za chwilę będzie konsultacja neurologiczna, za dwa tygodnie będzie botulina. I tak się to toczy w swoim rytmie. A czy przyjdzie jakieś światło z kosmosu? Pracujemy nad tym, tyle mogę powiedzie" - powiedziała Ewa Błaszczyk na łamach "Urody Życia".

Ewa Błaszczyk: Najtrudniejsze było oczekiwanie na rezultaty

11 maja 2000 roku Ola Janczarska zachłysnęła się tabletką, co doprowadziło do obrzęku mózgu i śpiączki. Dwa lata później Ewa Błaszczyk z przyjacielem, księdzem Wojciechem Drozdowiczem, założyła fundację "Akogo?", a następnie słynną klinikę Budzik, która dzięki innowacyjnym metodom leczenia udziela pomocy dzieciom po ciężkich urazach mózgu. Aktorka znana z serialu "Zmiennicy" przyznała teraz, że przez te wszystkie lata rehabilitacji córki najtrudniejsze było oczekiwanie na szybkie rezultaty.

Przez pierwsze dwa lata bardzo czekałam, że coś się szybko zmieni. Każdy tak ma na początku, widzimy to u wszystkich rodziców w Budziku. Ale potem powoli zaczyna się inne myślenie, które bardzo człowieka boli, ale jest potrzebne, żeby dalej mógł żyć - przyznała w wywiadzie Błaszczyk.

Ewa Błaszczyk zamierza nadal walczyć o powrót córki do zdrowia. Zaakceptowała jednak fakt, że tak naprawdę wszystko się może zdarzyć.  

Ciągle walczę, jestem zaangażowana, ale dziś już mam w sobie akceptację, że wszystko może się stać. I że niekoniecznie ma się na cokolwiek wpływ - powiedziała w rozmowie z magazynem "Uroda Życia" Ewa Błaszczyk.
Więcej o: