Kilka dni temu Agnieszka Włodarczyk ogłosiła, że jest w ciąży. Teraz coraz chętniej dzieli się szczegółami - niedawno pokazała swoje upodobania jedzeniowe, a teraz zdradziła, że "pięknie tyje" i zupełnie nie ma ochoty na aktywności.
Gdy Agnieszka Włodarczyk ogłosiła, że jest w ciąży, to od tego momentu zamieszcza w sieci mnóstwo informacji na temat swojego samopoczucia i swoich zachcianek. W dużej mierze to właśnie one sprawiają, że czuje się inaczej, niż przed zajściem w ciążę.
Włodarczyk wciąż ma chęć na ogórki kiszone, pierogi, pączki i faworki. Okazuje się, że chętnie zajada się przysmakami, z kolei nieszczególnie ma ochotę na jakąkolwiek aktywność fizyczną.
Najwyraźniej szuka motywacji, by to zmienić. Wskazuje na to zdjęcie, które pojawiło się na jej profilu na Instagramie. Widać na nim, jak jedzie na rowerze.
Tam było mi łatwo zmobilizować się do ruchu, tutaj jakoś nie mogę się zebrać. A chyba powinnam trochę ruszyć cztery litery, a nie tylko objadać się pączkami i faworkami.
Agnieszka zapewnia, że stosuje się do zaleceń lekarza. Dba o siebie - oczywiście unikając aktywności ruchowej, co zresztą podkreśliła w ostatnim zdaniu.
Żeby nie było, że nie dbam o siebie - codziennie przyjmuję suple, jakie zaleciła pani doktor, dużo śpię, piję zdrowe soki i korzystam z diety makrobiotycznej… Brzuch smaruję aloesem oraz olejkiem kokosowym, żeby skóra była elastyczna.. A tak poza tym pięknie tyję - napisała Aga.
Cóż, najważniejsze, że się dobrze czuje i z dystansem podchodzi do całej sytuacji. Życzymy zdrowia i jak najmniej zmartwień!