Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz, chcąc uciec od panujących w Polsce obostrzeń i zimy, wybrali się na wakacje do polecanego przez koleżanki i kolegów z branży Meksyku. Niestety, para po trzech tygodniach wypoczynku wróciła z wyjazdu lekko zawiedziona. Fit Loversi preferują jednak inne miejsca.
Niedawno Fit Lovers kupili posiadłość w Bieszczadach, czym pochwalili się z fanami na Instagramie. Na dłuższy pobyt nie wybrali jednak gór, a gorący Meksyk, ukochany i polecany przez Natalię Siwiec. Niedawno wyjechała do niego również Małgorzata Rozenek-Majdan, która w przeciwieństwie do Pameli i Mateusza, chwali sobie egzotyczny wyjazd. Fit Loversi po powrocie do Polski zrelacjonowali na InstaStories trzytygodniowe wakacje i mieli im sporo do zarzucenia. Na zdjęciach, które publikowali na Instagramie, wyglądali na zadowolonych, ale realia okazały się być inne.
Meksyk był ładny, ale podejście do ludzi, zawyżone ceny pod turystów z USA i problemy na każdym kroku niestety psują cały urok tego miejsca - wyznali.
Żalili się, że za brak "odpowiedniego świstka" zapłacili 60 dolarów. Mieli dla fanów planujących wyjazd kilka rad.
Jeśli chcecie odwiedzić Meksyk (bo na razie z powodu obostrzeń w sumie otwarty jest tylko on i inne trzy kierunki egzotyczne), to polecamy zatrzymać się tylko na Isla Mujeres i w Tulum (maks 10 dni). PS jak najmniej przesiadek podczas lotu - dodali.
Ostatecznie doszli do wniosku, że najbardziej polecają jednak wybrać się do Azji, a szczególnie Indonezji, czy Tajlandii.
Tam według nas jest najlepiej! - napisali.
Oby kolejne wyjazdy były lepsze!