Zaledwie dwa dni temu media obiegła informacja o trudnej sytuacji w rodzinie aktora Mariusza Czajki. Z powodu pandemii koronawirusa stracił główne źródło dochodu. Choć dotychczas starał się nie narzekać, sprawa pogorszyła się, gdy zmarła mu mama. Nie miał nawet środków, by zorganizować pogrzeb. Na szczęście z pomocą przyszli internauci.
Aktor zorganizował zbiórkę pieniędzy na stronie Pomagam.pl.
Brakuje 8 tys. zł. i zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w pochowaniu mamy, bo nie mam tego za co zrobić - napisał na stronie zbiórki.
Mariusz Czajka chciał zebrać 15 tysięcy złotych, by uregulować rachunki za wszystkie dodatkowe opłaty. Jednak w dwa dni na koncie zbiórki pojawiło się aż 48 tysięcy złotych. Portal Fakt skontaktował się z aktorem i zapytał, na co przeznaczy nadwyżkę pieniędzy.
Pieniądze od internautów pozwolą mi na wynajęcie księdza i zrobienie mamie tzw. pogrzebu na bogato. Zapowiadało się tak, że będę musiał wziąć urnę mamy i zakopać gdzieś pod płotem, bo na tyle mi pozwalały moje środki finansowe. W związku z tym, że sytuacja tak się rozwinęła, jestem wzruszony i przejęty, że od dwóch dni łzy mi napływają do oczu ze wzruszenia. Tyle miłości i dobroci, co dostałem przez ostatnie dwa dni, to chyba w całym życiu nie doznałem. Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować, bo serce rośnie, a i wróciła moja wiara w człowieka. Byłem trochę załamany i zgnuśniały, bo dużo zła mnie spotkało w ostatnich latach, ale teraz dobro tak mnie przygniotło, że jestem szczęśliwy - powiedział.
Za całość zebranej kwoty aktor postawi rodzinny grób.
Teraz przysłużę się rodzicom, bo bardzo ich kochałem. Ile zbiorę pieniędzy, taki będą mieli grób. Widzę, że ceny wahają się od 4-5 tysięcy do nawet 20 tysięcy. Nawet jeśli uzbieram 50 tysięcy, to tyle wydam na grób! - powiedział.
Warto dodać, że zbiórka trwa nadal - https://pomagam.pl/mamamariuszaczajki