Anna-Maria Jaromin została Miss Polski 2020. Oprócz korony i 100 tysięcy złotych otrzymała również możliwość reprezentowania Polski w międzynarodowym konkursie. W związku z wygraną 22-letniej katowiczanki pojawiły się pewne kontrowersje. W mailach wysyłanych Plotkowi zauważyliście, że tegoroczna zwyciężczyni była już w finale konkursu Miss Polski dwa lata temu. Nie zdobyła wtedy żadnego wyróżnienia, lecz mimo to w kolejnych latach reprezentowała Polskę w zagranicznym konkursie Miss Globe 2019. Postanowiliśmy rozwiać Wasze wątpliwości i skontaktowaliśmy się z organizatorami konkursu Miss Polski.
Biuro prasowe konkursu przyznało, że Anna-Maria Jaromin została wybrana zgodnie z regulaminem:
Zgodnie z regulaminem konkursu Miss Polski kandydatki mogą brać udział w wyborach wielokrotnie, jeśli nie zdobyły tytułu Miss Polski. Wręcz zachęcamy kandydatki z poprzednich lat do ponownego startu w wyborach, co już kilkakrotnie miało miejsce. Taki ponowny udział w wyborach może pokazać, że dana osoba pracuje nad sobą i zmienia się wraz ze zdobytym doświadczeniem – dowiadujemy się z wiadomości od biura prasowego Miss Polski.
Przypadki, gdy uczestniczki kolejny raz biorą udział w konkursie, pojawiają się także w innych krajach:
Taka jest również reguła w większości konkursów w innych krajach na świecie - np. Pia Wurtzbach z Filipin, która zdobyła tytuł Miss Universe 2015 w krajowym konkursie startowała trzy lat pod rząd, lub Catriona Gray, która startowała dwa razy i została Miss Universe w 2018 roku.
Organizator wyborów Miss Polski zaznaczył także, że nie ma nic wspólnego z wysłaniem Anny-Marii Jaromin na konkurs Miss Globe.
Anna-Maria Jaromin do udziału w konkursie Miss Globe nie była delegowana przez Biuro Miss Polski.
Poprosiliśmy o komentarz w sprawie także Annę-Marię Jaromin. Jak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.