Weronika Rosati w sobotę świętowała swoje 37. urodziny. Z powodu pandemii koronawirusa aktorka nie mogła zorganizować hucznej imprezy, dlatego ten szczególny dzień spędziła w gronie najbliższych w Warszawie. Urodzinowe świętowanie zrelacjonowała na InstaStories, gdzie pokazała między innymi piękny tort i gustownie urządzone wnętrza.
Weronika Rosati świętowała 37. urodziny. Rodzinną imprezę zrelacjonowała na InstaStories
Aktorka bardzo skrupulatnie zrelacjonowała swoje urodziny. Udostępniła zdjęcie z przygotowań do rodzinnego przyjęcia, na którym zapozowała ze złotymi płatkami pod oczami. Weronika podzieliła się też fotografiami swoich rodziców: Dariusza i Teresy Rosati. Na urodzinowej imprezie nie zabrakło tańców z małą Elizabeth, która razem z mamą przytupywała w rytm muzyki.
Rosati pochwaliła się w relacji także życzeniami od znajomych, zdjęciami z przyjaciółmi oraz licznymi prezentami. Aktorka dostała kremowe róże, płytę Lany Del Rey oraz kilka płyt z filmami. 37-latka długie styczniowe wieczory będzie mogła spędzać w towarzystwie bohaterów takich obrazów jak "Włoskie wakacje" czy "Judy" z Renée Zellweger.
Mama małej Elizabeth wstawiła na instagramową tablicę zdjęcia, na których pokazała piękny bezowy tort ze świeczkami i napisem "Happy Birthday". Przy okazji pokazała też wnętrza domu w Warszawie. W pokaźnych rozmiarów przestrzeni znajdują się antyki, między innymi przeszklona witryna, obrazy oraz stylowe krzesła. Nie zabrakło też bogato udekorowanej choinki.
Przy jednym ze zdjęć zdecydowała się na odważne wyznanie:
Kochani, wasze życzenia urodzinowe to jakieś szaleństwo!!! Dziękuję, to jest super dzień. Jestem już w takim wieku, że zaczynam rozumieć powiedzenie, że młodość marnuje się na młodych. Czuję, że bardzo dużo przede mną i powiem wam, że z wiekiem moje życie jest coraz fajniejsze. Trochę doświadczeń i trochę łez dodało mi jeszcze większej siły i wytworzyło alert na tzw. "bullshit". Zaczynam też olewać to, co mi zatruwa życie i nie chce mi się już nic robić, co kradnie mi czas, a na co nie mam ochoty.
Aktorka przyznała, że przez wiele lat odczuwała presję:
Żyłam zawsze pod presja, kim powinnam być, kim nie powinnam być, jak mam postępować, a jak nie i na szczęście każdy rok mnie zbliża coraz bardziej do tego, by na to wszystko powiedzieć - F*ck it- jestem sobą i będę sobą, a komu się nie podoba, to byyyyyye – zakończyła wpis.
Pod zdjęciami posypały się życzenia od fanów Weroniki. Zobaczcie w naszej galerii, jak Rosati spędzała swoje 37. urodziny. Czuć rodzinny klimat?
