Alicja Bachleda-Curuś należy do grona gwiazd, które chronią swoje życie prywatne. Na instagramowym profilu aktorki próżno szukać zdjęć pokazujących twarz jej syna. Henry Tadeusz przyszedł na świat w październiku 2009 roku i jest owocem związku gwiazdy z amerykańskim aktorem Colinem Farrellem. Aktorka niedawno pokazała zdjęcie 11-letniego chłopca, jednak jego głowę zakrywała dynia z halloweenowym zdobieniem.
Ale 37-latka coraz chętniej otwiera się przed internautami. Pokazała niedawno, jak ustroiła dom na Boże Narodzenie, jednak przedświąteczny czas nie oznacza dla niej odpoczynku od obowiązków. Aktorka jakiś czas temu odwiedziła Warszawę, gdzie stawiała czoło aktorskim zadaniom na planie filmowym. Na instagramowym profilu pochwaliła się zdjęciami zrobionymi w krótkiej przerwie między nagraniami.
Do czarno-białych fotografii, na których pozuje Alicja, został dołączony krótki opis:
Kilka zdjęć zrobionych podczas mojego pobytu w Warszawie. Byłam na planie filmowym i miałam tylko 10 minut przerwy między moimi scenami. Utalentowany fotograf plus naturalne światło z okna.
Internauci byli zachwyceni skromnymi portretami wykonanymi przez fotografkę Martę Machej:
Wow! Pięknie.
Naturalnie piękna.
Brawo.
Fotografie przypadły do gustu także Maciejowi Zieniowi, który pozostawił pod galerią komentarz:
O mamusiu. Jaka ty jesteś piękna.
Zobaczcie czarno-białe zdjęcia Alicji Bachledy-Curuś. 10-minutowa sesja była strzałem w dziesiątkę?