Adam Małysz swoją karierę jako skoczek zakończył już kilkanaście lat temu. Tak naprawdę dzięki osiągnięciom sportowca Polacy zaczęli darzyć skoki narciarskie wielkim zainteresowaniem, które zresztą trwa aż do dziś. Od momentu zakończenia kariery sport pozostał nadal bliski sercu Małysza. Brał udział w wyścigach samochodowych i pięciokrotnie wystartował w rajdzie Dakar. Zdobył też tytuł mistrza w Międzynarodowym Rajdzie Polski i Czech. Niedawno sportowiec pochwalił się z fanami kolejnym osiągnięciem - obronił pracę magisterską na Wydziale Zarządzania Politechniki Częstochowskiej.
Na początku roku Adam Małysz wyznał na Instagramie, że nie może przyzwyczaić się do panującej sytuacji, a żeby umilić sobie czas podczas pracy zdalnej - zajada się słodyczami. Oczywiście mimo drobnych wyjątków były sportowiec dzielnie dbał o formę, nawet jeśli jego aktywność ograniczała się tylko do treningu w domu. Dodatkowo już kilka dni później Adam Małysz uspokoił fanów publikując zdjęcie wykonane podczas przyrządzania przez niego pysznej sałatki. Na szczęście obecna sytuacja w kraju pozwoliła mu na powrót do upragnionej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. We wtorek sportowiec podzielił się na Instagramie zdjęciem, na którym pozuje przy skoczni narciarskiej im. Adama Małysza. Mężczyzna ma na sobie strój rowerowy i opiera się o niego całkiem niezły sprzęt!
Zima już za pasem, a ja jakiś czas temu testowałem jeszcze ten świetny rower. (...) Powiem wam, że ten sprzęt wymiata! - napisał.
Po zweryfikowaniu na stronie producenta, okazało się, że designerski czarno-złoty rower, którym jeździ Adam Małysz jest warty ponad 40 tysięcy złotych! Internauci podeszli do zdjęcia raczej sceptycznie.
Rower w cenie samochodu... Musi wymiatać!
... za taką cenę. Trudno się dziwić.
Cena też wymiata - pisali.
A Wam jak się podoba rower Adama Małysza?