Królowa Elżbieta II to prawdziwa fanka psów. 94-latka ubóstwia czworonogi rasy corgi, a miłością do zwierząt zarazili ją rodzice. Brytyjska monarchini posiadała aż 30 pupili tej rasy. W brytyjskich mediach niedawno pojawiły się informacje, że monarchini traktuje swoje psy jak członków rodziny. Mają one bowiem własnego kucharza i codziennie dostają świeże posiłki, a zajmują się nimi lokaje, którzy spełniają ich zachcianki.
Ukochany czworonóg Elżbiety II nie żyje. Jak podaje "The Sun", Vulcan, pies rasy corgi, został pochowany na terenie zamku w Windsorze:
Najwyraźniej niepokoi ją utrata ukochanego zwierzaka – powiedział informator tabloidu.
Królowa Elżbieta zaprzestała rozwijać swoją hodowlę corgi w 2018 roku, ze względu na sędziwy wiek. Ciekawy jest jednak fakt, że wszystkie pupile królowej są potomkami suczki, Susan, którą Elżbieta dostała na 18. urodziny. W kwietniu 2018 roku monarchini pożegnała się z Willow, potomkiem z 14. pokolenia królewskich corgie. Zwierzę zostało uśpione po przebytej chorobie. Corgi Whisper zmarł sześć miesięcy później.
Przypomnijmy, że niedawno ze stratą czworonożnego przyjaciela musieli zmierzyć się księżna Kate i książę William. Informacja o śmierci psa Lupo, który towarzyszył im przez dziewięć lat, pojawiła się na instagramowym koncie rodziny królewskiej:
Niestety, w miniony weekend odszedł nasz kochany pies Lupo. Od dziewięciu lat był w sercach naszej rodziny i będziemy za nim bardzo tęsknić – mogliśmy przeczytać we wpisie.
Na razie pracownicy królowej nie zdecydowali się zamieść oficjalnego komunikatu dotyczącego śmierci pupila.